Skip to main content

Danie jednogarnkowe, czyli podudzie kurczaka z soczystymi pomidorami, czosnkiem i papryką.

*  *  *

Pomysłów na danie jednogarnkowe jest bez liku. Spodziewam, że każdy z Was ma swoje ulubione łączenia smaków – jedni wolą same duszone warzywa z najrozmaitszymi rodzajami kasz lub fasoli. Dla innych bez mięsa się nie obejdzie. Moim ulubionym połączeniem są pomidory z dużą ilością czosnku i świeżych ziół. Najchętniej podaję to danie z pieczonymi ziemniakami, ale polecam również z podsmażonym ryżem lub kaszą gryczaną. Przy potrawach jednogarnkowych doskonale sprawdzają się naczynia żeliwne. Nie mam ich zbyt dużo, bo zajmują one jednak sporo miejsca, ale jestem tego zdania, że jeżeli już zdecydujesz się na zakup to warto zainwestować w dobrą jakość, która pozwoli na korzystanie przynajmniej przez kilka dekad.

 Od blisko 100 lat kultowa marka Le Creuset produkuje najwyższej jakości żeliwne naczynia do gotowania. Aż do dziś produkcja odbywa się na północy Francji we Fresnoy le Grand. Le Creuset stawia na stylistykę, jakość i innowacje, a z produktów korzystają zarówno zawodowi kucharze jak i osoby gotujące w domowym zaciszu, czyli tak jak my :-)

Skład:

(przepis na 3-4 osoby)

8-10 podudzi kurczaka (czyli tzw. pałki)

1 łyżeczka suszonego oregano

4-5 ząbków czosnku

6-8 pomidorów (najlepsze paprykowe)

1 czerwona papryka

1 łyżeczka słodkiej papryki

1 papryczka chili (posiekana)

1 średnia cukinia

garść świeżych liści bazylii

oliwa z oliwek

sól morska i świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

  1. W żeliwnym naczyniu delikatnie podsmażamy posiekany czosnek, oliwę (3-4 łyżki), posiekaną papryczkę chili i suszone oregano. Dodajemy umyte i osuszone pałki kurczaka. Obsmażamy z każdej strony (zajmie ok. 12-15 minut). Następnie dodajemy kawałki papryki, posiekaną w kostkę cukinię i kawałki pomidorów. Całość doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i słodką papryką. Naczynie przykrywamy pokrywą (albo folią aluminiową) i wkładamy do rozgrzanego piekarnika w 180 stopniach C (opcja: grill). Pieczemy ok. 15-18 minut.
  2. Podajemy na ciepło, posypują świeżymi liśćmi bazylii.

Komentarz: Do głównego dania podałam ugotowaną fasolkę szparagową z masłem czosnkowym i pieczone ziemniaki z otartą skórką cytrynową i ziołami.

Podajemy na ciepło, posypują świeżymi liśćmi bazylii.

Przepis możemy również modyfikować dowolnym (ulubionymi) ziołami! Polecam również dodać plastry bakłażana lub patisona.

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

24 Odpowiedzi do “Danie jednogarnkowe, czyli podudzie kurczaka z soczystymi pomidorami, czosnkiem i papryką.”

  1. Uwielbiam takie dania, szczególnie w środku tygodnia, jak nie ma czasu na gotowanie, a chce się zjeść coś pysznego:)

    • Dzięki za odwiedziny! Takie dania sprawdzają się szczególnie w takie dni jak ten – leje jak z cebra, od samego rana :((((

  2. Doskonały przepis – będę robić!
    Zosiu a skąd ten cudowny ogrodowy stół?

  3. Pani Zosiu, moja Mama przygotowuje podobne danie tylko dodaje piersi z kurczaka – to nasze popisowe dania, przez wszystkich lubiane!

    Tak że pozdrowienia od nas! :-)))

  4. Ja zamarzyłam sobie le creauset na prezent ślubny – uwielbiam te naczynia, są rzeczywiście dość kosztowne, ale wykonanie doskonałe! Zosiu super, że promujesz takie marki :-))) Buziaki z Bydgoszczy!

    • Agato, dziękuję za wiadomość! Wymarzony prezent ślubny :-))) Pozdrawiam ciepło!

  5. Wygląda bardzo zachęcająco..Zosiu, napisz proszę gdzie można zakupić takie śliczne talerze… Mam bzika na punkcie zastawy stołowej..

  6. Zosiu lub dziewczyny z Trojmiasta, czy ktoras z was poleci mi miejsce w Gdansku gdzie mozna zjesc swieza,wedzona rybke? Wkrotce jade tam na wakacje i nie znam miasta. Z gory dziekuje, pozdrawiam

  7. Wszystko wygląda tak apetycznie i gustownie zarazem!
    Pysznego weekendu!
    Ja w niedzielę organizuję dla moich gości francuski wieczór, więc też stoję przed przygotowaniem małej uczty! :)
    Pozdrawiam :)

  8. Kolejny przepis do zrobienia:-) na nostalgię mi się zebrało: Twoje przepisy stały się już dawno naszą rodzinną codziennością. Mąż właśnie mówi, że pachnie w domu jak w piekarni, a to Twoje jagodzianki:-) Twój blog odmienił moje życie: mam teraz piękne, kolorowe, niesztampowe jedzenie dla moich głodomorów (psiak też się czasem załapie, uwielbia m.in. panna cottę;-D) Pięknie podane, tak – bardzo dużo się w tej materii od Ciebie nauczyłam. I gdyby ktoś mi te kilka late temu powiedział, że polubię gotowanie/pieczenie, to na bank bym nie uwierzyła:-D a jednak! wielgaśne podziękowania za Twoją pracę!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.