Skip to main content

Paella z krewetkami

IMG_3039

Paella świetnie się sprawdza gdy zapraszamy najbliższych do siebie i jednocześnie nie chcemy zbyt wiele czasu spędzić w kuchni – łatwo się ją przygotowuje, sposób podania nie jest skomplikowany, a wygląda – i smakuje – wspaniale! Tradycyjną paellę przyrządza się z dodatkiem szafranu, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy poeksperymentowali ze swoimi ulubionymi przyprawami. W towarzystwie ciepłego czosnkowego pieczywa, sałaty z domowym vinegrette i lekkiego wina letni wieczór może przerodzić się w niezapomnianą ucztę.

IMG_3060

Skład:
(przepis na 3-4 porcje)
1 szklanka mieszanki Quinoa
Trzy Kolory Rice & MORE (dostępna tutaj)
1 cukinia (żółta lub zielona)
10 krewetek królewskich
2 gałązki selera naciowego
1 papryka
4 ząbki czosnku
garść groszku cukrowego
1 łyżkę pieprzu różowego (np. brazylijski lub inny)
szczypta szafranu
1 cebula
2 łyżki soku z cytryny
sól morska

do podania: ćwiartki cytryny
do smażenia: oliwa z oliwek

IMG_3015

A oto jak to zrobić:

1. Mieszankę quinoa gotujemy zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu. Odcedzamy i pozostawiamy do wystygnięcia.

2. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy delikatnie czosnek z pieprzem i posiekaną pietruszką. Dodajemy krewetki i obsmażamy je do momentu, aż będą różowe. Wyjmujemy z patelni i przekładamy na talerz. Do podsmażonego czosnku, dodajemy posiekaną w kostkę cebulę, cukinię, seler, paprykę, szafran i groszek cukrowy. Smażymy przez kilka minut. Na końcu dodajemy ugotowaną quinoę i podsmażone krewetki. Mieszamy i doprawiamy sokiem z cytryny i solą morską. Podajemy na ciepło z ćwiartkami cytryny.

IMG_3028 IMG_3036 IMG_3070 IMG_3080

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

6 Odpowiedzi do “Paella z krewetkami”

  1. Bardzo smakowicie wygląda. Mieszanka Rice&More, której użyłaś jest chyba najlepsza ze wszystkich jakie oferują. Jednak zastanawia mnie fakt, że napisałaś że używamy pietruszki a na patelni z czosnkiem jest raczej seler naciowy :P więc czego mamy użyć :) ???

  2. W sobotę wracam z wakacji i to będzie pierwszy przepis, jaki zrobię na obiad:-) A potem tylko kurki z Twoich przepisów oczywiście, tęsknię szczególnie za zupą, która publikowałaś dawno, dawno temu:-) Nie obserwuję Cię na Instragramie, więc skomentuję tutaj: gratuluję chałki i pięknego zdjęcia! Kadry z Twojego domu i otoczenia są dla mnie dużą inspiracją! Pozdrawiam serdecznie

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.