Skip to main content

Placuszki z kaszą quinoa, szpinakiem, czosnkiem i fetą

*  *  *

Lubię przepisy, które można robić na oko, dorzucające różne przyprawy świata i najlepiej ugniatając wszystkie składniki jednym widelcem. Tak jest w przypadku tych placuszków. Oczywiście możemy je upiec, ale ja jednak wolę smażone – tylko koniecznie pod przykryciem, żeby się nie rozpadły. Doskonała alternatywa dla zwykłego mielonego :)

Skład:

(przepis na 10-12 placuszków)

60 g ugotowanej kaszy quinoa

1 cebula

4 ząbki czosnku

1 pęczek szczypiorku

250 g świeżego szpinaku

2 jajka

ok. 150 g fety

1 łyżeczka gałki mielonej gałki muszkatołowej

szczypta soli i świeżo zmielony pieprz

garść różowego pieprzu (opcjonalnie, dostępny w sklepach zielarskich)

do smażenia: olej rzepakowy

do podania: kwaśna śmietana

A oto jak to zrobić:

  1. Rozgnieciony czosnek, posiekaną cebulę i szczypior podsmażamy na rozgrzanej patelni. Dodajemy liście szpinaku, gałkę muszkatołową i podsmażamy dalej, aż liście szpinaku zmniejszą swoją objętości dwa razy. Następnie dodajemy ugotowaną kaszę quinoa, fetę, jajka i przyprawy. Całość mieszamy do połączenia się wszystkich składników.
  2. Na rozgrzanej patelni z tłuszczem smażymy placuszki. Polecam smażyć pod przykryciem, min. 2 minuty z każdej strony. Placuszki najlepiej smakują na ciepło z kwaśną śmietaną i sałatką z pomidorów.

Rozgnieciony czosnek, posiekaną cebulę i szczypior podsmażamy na rozgrzanej patelni. Dodajemy liście szpinaku, gałkę muszkatołową i podsmażamy dalej, aż liście szpinaku zmniejszą swoją objętości dwa razy. Dodajemy ugotowaną kaszę quinoa, fetę, jajka i przyprawy. Całość mieszamy do połączenia się wszystkich składników.

Na rozgrzanej patelni z tłuszczem smażymy placuszki. Polecam smażyć pod przykryciem, min. 2 minuty z każdej strony. Placuszki najlepiej smakują na ciepło z kwaśną śmietaną i sałatką z pomidorów.

Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na instagramie

24 Odpowiedzi do “Placuszki z kaszą quinoa, szpinakiem, czosnkiem i fetą”

  1. Zosiu, znowu mnie uratowałaś ;-) Myślałam że nie mam nic w lodówce, a tu proszę, prawie wszystko na Twoje placuszki! Zamieniłam tylko kaszę na jęczmienną (akurat taką miałam) i placuszki już się robią :D Pachnie obłędnie, no i przypominają mi Twój doskonały przepis na placuszki ze szpinakiem i ricottą :) Pozdrawiam ciepło i dziękuję :*

    • Paulino baaaardzo się cieszę, że akurat udało mi się z przepisem :) Uściski!

  2. Dzień dobry,

    Jak powinno się piec placuszki (zamiast smażenia)? Proszę o podanie temp. i czasu pieczenia., opcja: góra-dól? Pozdrawiam

  3. Zosiu,
    właśnie zajmuję się urządzaniem mojej wymarzonej kuchni i chciałabym Cię zapytać, gdzie mogę dostać takie piękne czarno-białe płytki podłogowe, które masz w swojej kuchni?
    Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
    Pozdrawiam weekendowo ;)

  4. ale świetny przepis, czasem nie wiem co zrobić ciekawego na obiad, w parę minut, a tu taki fajny pomysł :)

  5. Jakie fajowe placuszki ? Na pewno zrobię, moja córeczka (13 miesięcy) uwielbia placuszki ze szpinakiem, ostatnio jak zrobiłam z Twojego starego przepisu to z ręki mi wyrywała ??? Pozdrawiam Cię Zosiu ?

  6. Przepyszne zdjęcia :-)
    Uwielbiam Twojego bloga własnie ze względu na nie. Jesteś dla mnie inspiracją :-) Nie mogę się doczekać plenerowych sesji <3
    I troszkę tęsknie za poprzednim układem bloga, sama mam kafelkowy układ i wydaje mi się to dużo wygodniejszą opcją.
    Mam cichą nadzieję, że powróci :-)

    Pozdrawiam ciepło!

  7. Wygląda przeapetycznie. Mam pytanie – jajka i fetę dodajemy do patelni na ogniu, czy zdejmujemy wcześniej z ognia?
    pozdrawiam

  8. Jeżeli mogę sobie pozwolić na poradę to z kaszą jaglaną zapieczone w piekarniku aż będą lekko brązowe też są pyszne, dziękuję za przepis! :)

  9. Niestety coś z konsystencją przy podanych proporcjach jest chyba nie do końca w porządku – to 60g quionoa to po rzeczywiscie po ugotowaniu dopiero, czy 60g należy ugotować? Masa wyszła strasznie rzadka, pierwsze dwie partie ściśle wg proporcji po prostu sie rozleciały (smażone pod przykrywką, i na dobrze rozgrzanej patelni), w ogóle się składniki razem nie trzymały. Potem dodałam więcej kaszy, ale wiele to nie pomogło. Resztę upiekłam, bo nie było szansy w tej konsystencji na patelni przerzucić na drugą stronę…. Czy nie brakuje np mąki w przepisie? Fajne byłoby zdjęcie pokazujące jak wygląda masa przed pieczeniem, wymieszana, bo nie za bardzo wiem co mi nie wyszło :-) Pozdrawiam

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.