Skip to main content

Moja brioche z miodem i wanilią

* * *

To bez wątpienia przepis z którego jestem bardzo dumna. Nie znam się na cieście drożdżowym i są to moje pierwsze kroki. W moim domu najczęściej piekło się kruche ciasta, biszkopty lub desery z tego co było akurat pod ręką. Istnieje sporo porad i wskazówek jak sobie radzić z ciastem drożdżwoym … po tym przepisie, wiem jedno że trzeba mieć dużo cierpliwości, serca i najlepiej do zagniatania skorzystać z pomocy małych rączek :-) Postarałam się tak ustalić proporcje, aby każdemu z Was wyszedł podobny efekt. To moja 3 brioche i zamierzam uczyć się dalej! Radość z oderwania własnoręcznie upieczonej bułeczki maślanej jest ogromna. 

* * *

Skład:

(średnica formy ok 22 cm)

3 jajka

15 g świeżych drożdży

1 laska wanilii

250 ml mleka

650 g mąki + 50 g 

szczypta soli

80 g roztopinego masła

3 łyżki płynnego miodu

do smarowania ciasta: 1 żółtko + 1 łyżka wody

A oto jak to zrobić:

1. Laskę wanilii umieszczamy w rondelku z mlekiem i podgrzewamy do zagotowania. Nacinamy wanilię i usuwamy ziarenka. Mleko odstawiamy do ostygnięcia, a następnie rozpuszczamy w nim drożdże. W dużej misce łączymy 650 g mąki z solą. Dodajemy rozpuszczone w mleku drożdże. Zagniatamy przez 2 minuty. Dodajemy roztopione masło, jajka i miód i zagniatamy przez kolejne 2 minuty. Na końcu dodajemy resztę mąki (50 g) i zagniatamy ciasto, aż przestanie się kleić. Ciasto powinno być gładkie i mocno rozciągliwe. Ciasto przekładamy do natłuszczonej miski i smarujemy jego powierzchnię olejem lub oliwą. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 godziny lub do momentu, aż podwoi swoją objętość.

2. Ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na 8 części. Z każdej części formujemy kulę i umieszczamy w natłuszczonej formie (tak jak na zdjęciu). Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Żółtko mieszamy z wodą i smarujemy ciasto. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku (opcja: góra-dół) w 180 stopniach C przez 30 minut. Po upieczeniu wyjmujemy i przekładamy na kratkę cukierniczą.

Komentarz: Do zagniatania ciasta użyłam tzw. haka przy prędkości 2. Naturalnie ciasto możemy wyrabiać ręcznie, im więcej par rąk do pomocy tym lepiej!

Po zagniataniu ciasto powinno być gładkie i mocno rozciągliwe.

Ciasto przekładamy do natłuszczonej miski i smarujemy jego powierzchnię olejem lub oliwą.

Oto ciasto drożdżowe po 2 godzinach leżakowania w cieple. Po naciśnięciu jest sprężyste i podwoiło swoją objętość

Ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na 8 części. Z każdej części formujemy kulę i umieszczamy w natłuszczonej formie.

Uformowaną brioche pieczemy w rozgrzanym piekarniku (opcja: góra-dół) w 180 stopniach C przez 30 minut. Brioche ma taki złocisty kolor, gdyż przed pieczeniem posmarowałam wierzch żółtkiem wymieszanym z wodą.

Ta konfitura przyleciała do mnie aż z uroczego miejsca pod Nantes. Jest przygotowana z pomarańczy i limonki. Gospodyni oprócz przyjemności mieszkania w wiejskiej posiadłości, prowadzi mały pensjonat w którym można się zatrzymać i podziwiać uroki wiejskiego życia. Jeżeli planujecie odwiedzić okolice pólnocno – zachodniej Francji to polecam to miejsce ( tutaj więcej szczegółów).

82 Odpowiedzi do “Moja brioche z miodem i wanilią”

  1. Ja uważam,że drożdżowe to najprostsze ciasto na świecie:) ale może dlatego,że moja mama głównie piekła drożdżowe, i nigdy nie uważałam je za trudne;)

  2. Zosiu, wspaniały to przepis i bardzo szczegółowo wytłumaczony! Zachęca do wypróbowania, choć zgadzam się z tym, co piszesz, że ciasto drożdżowe nie jest proste. Mnie z drożdżami wychodzi tylko pizza;-)
    Pozdrawiam serdecznie z zasypanego południa PL,
    Marta:-)

      • Zosiu, czy planujesz może spotkanie autorskie w Katowicach czy gdzieś na południu PL? Bardzo chciałam być w Krakowie, 25.01., ale okazało się, że byłam wtedy poza krajem…
        Uściski,
        Marta:-)

        • W chwili obecnej planujemy  Poznań.. jeżeli coś się zmieni, to z pewnością opublikuję info na blogu. Uściski!

          • Powodzenia Poznaniu!
            I mam nadzieję – do zobaczenia:-)

          • ooo nareszcie! Już się nie mogę doczekać!:)

  3. Zosiu, czekałam na ten przepis. Wygląda fantastycznie, lada dzień go wypróbuję :-). Pozdrawiam ze śnieżnego centrum…

  4. Zosiu,
    czekałam na taki przepis – genialny w swej prostocie, przywołujący wspomnienia z dzieciństwa, według mnie zwyczajne przepisy i wypieki są najlepsze, do tego ulubiona konfitura, serek wiejski i śniadanie gotowe;)
    Pozdrawiam,
    Kasia

  5. Cudowne! Czekałam na ten przepis od kiedy ukazała się zapowiedź na instagramie :-)

  6. Zosiu, wygląda bajecznie! Świetna instrukcja wykonania! Zazwyczaj poddaję się przy takich przepisach, ale Twoje opisy i zdjęcia sprawiają, że wszystko wydaje się takie proste. Spróbuję w weekend, ba, jestem pewna, że wyjdzie znakomicie:-)

    • Wyjdzie z pewnością! Trzymam kciuki.. jak by co, to pisz! Staram się odpowiadać jak tylko czas na to pozwala. Uściski, Zosia

  7. Produkty wyjete z lodowki I zaraz biore sie za pieczenie :) boje sie, ze nie wyjdzie bo mam tylko drozdze instant/ w proszku.

    Co do konfitury to czy mozna ja zamowic przez internet? Nie widzialam nic na stronie.

    Usciski z pachnacego juz wiosna Londynu. X

    • Trzymam mocno kciuki! Aha, koniecznie zwróć uwagę, żeby wszystkie produkty miały temepraturę pokojową -jajka też! :-)

      p.s. A propos konfitur to trzeba tam pojechać :;))) 

  8. Dziekuje Zosiu :)

    Miejsce ( I konfitura) dodane do tych , ktore odwiedze latem bedac we Francji :)

  9. Pięknie wyrośnięte i zarumienione :) Bardzo lubię ciasta drożdżowe, ale te na świeżych drożdżach. Te które przygotowuje na suchych nie dość, że nie za bardzo wyrastają to mają taki inny smak. Pozdrawiam

  10. Mmmmm… Piękna i złocista :) Słońce o poranku nawet w pochmurny dzień… :) Z takim śniadankiem dzień od razu staje się lepszy! :) Piękna!!!

  11. Zosiu uszanowania za wytrzymałość- dziecko plus kuchnia równa się zawrót głowy i to porządny! :O :O Pozdrawiam!:-)

  12. Brioche wygląda fantastycznie. Myślę, że równie dobrze może smakować z powidłami śliwkowymi i chyba w takiej wersji ją wypróbuję. :)

    Pozdrawiam serdecznie!

  13. Pani Zosiu, czy pani jako posiadaczka dwóch przepięknych psiaków nie zechciała By wesprzeć akcję Karmimy Psiaki 1selfie=1 posiłek? Pani Kasia brała juz udział, bardzo fajna inicjatywa.. Zatem czy biedne psiaczki mogą liczyć na Pani Pomoc? Uściski dla pięknego Labladora (benka – dobrze pamietam?) ;))

  14. Ciacho drozdzowe z powodzeniem mozna robic na tzw. oko. Trzeba tylko wiedziec,ze dodanie wiekszej ilosci jaj dodaje mu lekkosci (najlepiej dodawac kogel mogel),a wiecej masla zrobi z ciasta kluche. Powyzszy przepis to zwykla chalka, tyle ze w formie brioche. Prawdziwa brioche wymaga wgniatania miekkiego masla w kawalkach juz do wstepnie zagniecionego ciasta. Poza tym przy tzw. zywych drozdzach niezbedne jest ich wyrastanie. Milego zglbiania tajnikow ciasta drozdzowego. Pozdrawiam

    • Bardzo, bardzo dziękuję za wiadomość. Wszelkie rady i wskazówki chętnie usłyszę! Miłego dnia!

  15. Pierwsze koty za ploty:) Gratulacje pierwszych drozdzowych wyrobow:)

    my w domu z mezem pieczem czesto na suchych drozdzach dlatego zastanawiam sie nad Twoim przepisem na suche drozdze- jakie proporcje bys sugerowala?
    Probowalas juz z suchymi drozdzami- jak wyszlo?

    pozdrawiam cieplo z zimowego Drezna,
    :)

  16. Witaj Zosiu,

    Gratuluję pięknie wydanej książki.
    Postanowiłam upiec dzisiaj tartę pomarańczową, niestety przepis nie zawiera ilości mąki ziemniaczanej, jaką należy dodać do kremu. Mogłabyś mi podać ile mąki należy dodać?

    Pozdrawiam!

  17. Najchętniej natychmiast wzięłabym się za wypromowanie nowego przepisu tylko czy aby na pewno 15g drożdży? :(
    I koniecznie proszę podaj datę spotkania w Poznaniu! Nie może mnie tam zabraknąć! ;)
    Pozdrawiam ciepło!

  18. Witam Zosiu,
    Mam takie jedno pytanko do Ciebie. Ostatnio byłaś w Paryżu i w związku z tym możesz mi powiedzieć jaki hotel polecasz? Czy byłaś zadowolona? I czy znajdował się daleko od centrum no i “magicznej” wieży?;-)
    Chciałabym zabrać męża z okazji rocznicy ślubu, ale nie wiem co wybrać… z GÓRY dziękuję za pomoc!
    Pozdrawiam,
    Karolina

  19. Witam, czy można dodać do pieczenia skórkę pomarańczową? Czy będzie to miało jakiś wpływ na wyrośnięcie ciasta?

      • Miałam skórkę z zalewą w słoiku więc dałam o 1 łyżkę mniej miodu – wyszło super. Tylko bardzo wysokie mi wyrosło więc na przyszłość będę brać większa foremkę

  20. Dzień dobry :)
    a ja mam pytanie techniczne, bo to że upiekę i ślinka cieknie, to jest oczywiste ;) Ale w składnikach podana jest mąka w ilości 650g, która mamy dodać na początku, a później pozostałe 50g, to by razem wychodziło 700 i coś mi tu nie gra ;) A druga sprawa, to co się dzieje z wanilią, jak ją wyjmiemy z ciepłego mleka, rozkroimy na pół i wyjmiemy ziarenka?
    z góry dziękuję za odpowiedź :)
    pozdrawiam serdecznie

    • Witam serdecznie! Już odpowiadam- najpierw 650 g mąki, a później dodajemy dodatkowe 50 g (tak jak w opisie). Moje przeoczenie, nie dodałam w składzie- już poprawiałam. Wanilię kroimy wzdłuż i wyjmujemy jedynie ziarenka. Trzymam mocno kciuki!

      • A co robimy dalej z rozkrojoną wanilią i ziarenkami, bo nie do końca jest to określone w przepisie – same ziarenka dodajemy ponownie do ciasta?

  21. Zrobiłam! Wychodzi super, mimo iż myslałam ze w pewnym momencie juz nic z tego nie bedzie BOMBA
    Zapraszam do mnie: striveforperfectionblog.blogspot.com

  22. Zosiu brioszka wyszła znakomita!!! Nie mogę przestać się na nią łakomie patrzeć ;)
    W trakcie ugniatania myślałam, że już nic z tego nie będzie, a tu prosze!

    Bardzo dziękuję za ten przepis, będę korzystała nie raz (…może nawet jutro? ;))

    Pozdrawiam ciepło!

      • I zgodnie z obietnicą dzisiaj też upiekłam! Niebo w gębie :)
        Ciepłe mleko, dżem jagodowy i można zajadać.
        Do następnego “wspólnego” gotowania! :)

        • :-)))) dziękuję Ci za wieczorną wiadomość! Widzę, że komuś przepis zasmakował :D:D

  23. W piątek koleżanki odwiedzają mnie na kawkę, więc wykorzystam (po raz pierwszy) mojego Kitchenaid :)) już nie mogę się doczekać, bo przepis zapowiada się wyśmienicie !!

    Mam tylko pytanie, jaką mąkę polecasz do tego Zosiu?

    Pozdrawiam cieplutko

  24. Musze przyznac ze nie mialam do czynienia z wanilia:( mam rozumiec ze po zagotowaniu do mleka dodajemy ziarenka czyli miazsz z wanili do mleka a laske wyrzucamy?

  25. Zachowałam wszystkie proporcje, nawet forma ta sama ale moja brioche zwariowała i postanowiła wyjść z formy! Nie wiem czy to zasługa świeżych drożdży czy mikroklimatu w mojej kuchni?:) W każdym razie brioszka a raczej brioka wygląda jak gigantyczny grzyb! Tak urosła! W sumie fajnie bo dużo do jedzenia:) Pozdrawiam

  26. No właśnie ja też nie wiedziałam co z ta wanilia :) ciekawe jak mi wyjdzie :) na razie rośnie pod kaloryferem :))

  27. Zbierałam się kilka dobrych dni w poszukiwaniu wolnej chwili i ciesząc się na tak pyszny wypiek i… niestety kompletnie nie wyszedł :( a nie była to moja pierwsza styczność z drożdżowcem. Zastanawiam się czy nie jest to wina zbyt małej ilości drożdży, bo ciasto nawet nie myślało o tym żeby wyrosnąć. Wielka szkoda, bo wygląda przeapetycznie. Pozdrawiam! :)

  28. Witam
    Zosiu . Czy mogę zastąpić drożdże świeże suszonymi, a miód brązowym cukrem? i jakie proporcje zastosować?

    Pozdrawiamy cieplutko
    Justyna i mała Hania :-)

  29. Pachnie u mnie w całym mieszkaniu tą briochką, niestety z wyglądu duuużżżooo odbiega od Twojej ;) już w trakcie przygotowania było coś nie tak (chyba za bardzo ciasto było “wodniste”) ale w smaku z dżemikiem bardzo dobre. Pozdrawiam Jak zawsze piękne zdjęcia!

  30. Co tam sesja, wyszukiwanie świetnych przepisów na ulubionym blogu jest o wiele ciekawsze.;)
    Koniecznie muszę zrobić taką brioche i oczywiście najnowszą babkę pomarańczową.
    Pozdrawiam. :)

  31. Użyłaś przy drożdżach miodu. Czy w każdym przepisie z ich wykorzystaniem można zastąpić nim cukier?

  32. Dzień dobry :) zdecydowałam się na zrobienie buleczek drozdzowych i mam 2 pytania: czy to ostudzone mleko, do którego dodajemy drożdże jest wystudzone całkiem czy raczej jeszcze ciepłe i co się stanie jeśli nie posmaruje buleczek jajkiem? Jestem Pani wielką fanką i będę wdzięczna za odpowiedź. Miłej niedzieli :)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.