Skip to main content

Ristorante Angelina, Roma

Jeżeli jesteście rano w Rzymie i poszukujecie miejsca w którym nie ma przyjezdnych turystów, w którym chcielibyście na chwilę odpocząć od całego turystycznego zgiełku to koniecznie wpadnijcie do Angeliny! Na rogu dwóch ulic Via Poli i via del Pozzetto skromne stoliczki czekają na miejscowych. Jak każde miejsce, które jest na rogu wydaje się bardziej atrakcyjne. Z jednej strony można wpaść do kawiarni na małe espresso i kawałek świeżego sernika z ricotty, a z drugiej strony na lunch. Na espresso trafiłyśmy do Angeliny tuż po porannej sesji zdjęciowej stylizacji Kasi, którą realizowałyśmy od 6:00 na placu Barberini i przy Fontannie di Trevi. Godzina szaleńcza, ale jeżeli chcecie być rzeczywiście sami przy fontannie, to na prawdę polecam. Wracając do Angeliny- miejsce cudowne, kameralne i stylowe. Zapach roślin na półkach, melodyjne gaworzenie miejscowych Włochów i wnętrze w stylu country house. W części kawiarnianej same typowe włoskie desery- słodkie tarty z czereśni, tiramisu, serniki i oczywiście panna cotta. Na upartego mogłabym tego poranka zjeść wszystkie te pyszności, tłumacząc sobie oczywiście że to tylko do zdjęć. Całe szczęście, że jednak rozłożyłam sobie swoje możliwości i kolejne pozycje wypróbowałam w części restauracyjnej w porze obiadowej. Oczywiście nie obyło się bez carbonary domowej roboty, duszonej wołowiny w czerwonym winie z Arvier i wypiekanego chleba z pecorino. Wszystko popijane zimnym i wytrawnym białym winem. Ach, jak bardzo brakuje takiego miejsca w Trójmieście!

Adres: Restauracja Angelina Via Poli, 27 – Rome

A po słodkiej uczcie, ciąg dalszy podróży gdzie szkoda czasu na sen!

 

24 Odpowiedzi do “Ristorante Angelina, Roma”

  1. te owoce w słoiczku wyglądają mega słodko i jeszcze nigdy nie widziałam takiego sposobu ich podania. jak już kiedyś dotrę do Rzymu to odnajdę to miejsce

  2. przepiękne fotografie! mogłabym przeglądać je bez końca…ale obawiam się ślinotoku :D
    Pozdrawiam!

  3. Zosiu to wspaniale, że mogłyście tam być, a jeszcze lepsze, że my możemy teraz w jakiś sposób przenieść się do Wiecznego Miasta dzięki tym pięknym zdjęciom :) Miejsce jest urocze i gdy tylko będę miała możliwość być w Rzymie, a powinnam, bo studiuję italianistykę, skorzystam z porad i odwiedzę zarówno Angelinę, jak i podane wcześniej gelaterie :)
    Pozdrawiam Trójkę Muszkieterek :)

  4. Zosiu, a mogłabyś polecić jakieś knajpki trójmiejskie przy okazji? Wybieram się na 2-3 dni, mam napięty grafik, więc też mało czasu na szukanie:)

  5. Czy kiedyś coś zjadłaś bez zrobienia temu wcześniej zdjęcia? Musi to być strasznie ciężkie tak cały czas zatrzymywać się po każdym kęsie żeby zrobić fotkę jedzeniu które aktualnie jesz.

  6. Zosiu juz masz pomysl na wlasna restauracje… a zdjecia cudowne. Moim marzeniem jest zwiedzic Rzym a dzieki Tobie jest to mozliwe chociaz w taki sposob. Pozdrawiam

  7. ojjj poproszę taki stoliczek i krzesełka razem z tymi wszystkimi cudeńkami z dostawą na mój taras ;-) serniczki wyglądają bosko i smakowały zapewne jak niebo w gębie.. czekam, aż zrobisz je w domowym zaciszu i się z nami podzielisz przepisem ;-) pozdrawiam serdecznie!

  8. dzieki za pomysly, lubie eksperymentowac w kuchni a tym bardziej oryginalne potrawy, a twoje sa naprawde fajne, tak an marginesie “naprawde” pisze sie razem :) pozdrawiam

  9. ale Fontana di Trevi nie znajduje się przy Piazza Baberini… piękne zdjęcia! Saluti da Roma :)

  10. Zosiu, gdzie kupiłaś tę spódnicę kremową ze zdjęć ? Jest przepiękna :)

    proszę o odpowiedź, pozdrawiam!

  11. Dziewczyny, polecicie miejsce gdzie nocowałyście?
    Zachęciłyście strasznie do odwiedzin Rzymu!

  12. Jeżeli jesteście rano w Rzymie i poszukujecie miejsca w którym nie ma przyjezdnych turystów, w którym chcielibyście na chwilę odpocząć od całego turystycznego zgiełku to koniecznie wpadnijcie do Angeliny! Na rogu dwóch ulic Via Poli i via del Pozzetto skromne stoliczki czekają na miejscowych. Jak każde miejsce, które jest na rogu wydaje się bardziej atrakcyjne. Z jednej strony można wpaść do kawiarni na małe espresso i kawałek świeżego sernika z ricotty, a z drugiej strony na lunch. Na espresso trafiłyśmy do Angeliny tuż po porannej sesji zdjęciowej stylizacji Kasi, którą realizowałyśmy od 6:00 na placu Barberini i przy Fontannie di Trevi. Godzina szaleńcza, ale jeżeli chcecie być rzeczywiście sami przy fontannie, to na prawdę polecam. Wracając do Angeliny- miejsce cudowne, kameralne i stylowe. Zapach roślin na półkach, melodyjne gaworzenie miejscowych Włochów i wnętrze w stylu country house. W części kawiarnianej same typowe włoskie desery- słodkie tarty z czereśni, tiramisu, serniki i oczywiście panna cotta. Na upartego mogłabym tego poranka zjeść wszystkie te pyszności, tłumacząc sobie oczywiście że to tylko do zdjęć. Całe szczęście, że jednak rozłożyłam sobie swoje możliwości i kolejne pozycje wypróbowałam w części restauracyjnej w porze obiadowej. Oczywiście nie obyło się bez carbonary domowej roboty, duszonej wołowiny w czerwonym winie z Arvier i wypiekanego chleba z pecorino. Wszystko popijane zimnym i wytrawnym białym winem. Ach, jak bardzo brakuje takiego miejsca w Trójmieście!

  13. Moje rodzinne strony a u Angeliny nigdy nie byłam :( muszę koniecznie to nadrobic podczas wizyty w domu! Zapraszam do mnie – taki włosko-polski blog Włoszki mieszkającej w Polsce :) czekam na komentarze i sugestie, zarówno kulinarne jak i językowe. Macie piękny kraj i utalentowane Kobiety.

    Saluti, baci & abracci

    Casalinga

  14. Heya i’m for the first time here. I found this board and I find It truly useful & it helped me out a lot. I hope to give something back and help others like you aided me.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.