W piątki z reguły wybieram się na pobliski targ na świeżym powietrzu. O tej porze roku to istne szaleństwo barw. Niesamowite, jak silne emocje potrafią wywołać przepełnione kobiałki truskawek, góry narwanych czereśni czy widok dorodnych malinowych pomidorów. Może te emocje są nieco przyziemne, ale dają mi dużo radości i zachęcają do wymyślania potraw. Takie wyprawy […]
To powoli staje się obsesją.. i pewnie na długo nią pozostanie! Aparat jest ze mną wszędzie-ten podręczny, telefoniczny często nie daje mi w spokoju zjeść nawet tych najmniej skomplikowanych dań. Oto kilka niepublikowanych zdjęć z ostatnich tygodni.