DAILY FOOD DIARY
Sen o Paryżu chyba się ziścił, choć mam wrażenie, że był tylko na jawie. Na całe szczęście są w moim telefonie zdjęcia, które przywołują każdą chwilę. A gdyby nie fakt, że po powrocie wpadłam w jeszcze większy wir pracy, to wciąż bym śniła. Już trochę mnie znacie i wiecie, że wolę emocje wyrażać za pomocą […]
Czytaj dalej...