Lubię je piec. Mają w sobie coś wdzięcznego, a łatwość przygotowania to dodatkowa zaleta. Można potraktować ten przepis jako wzór i użyć dowolnych owoców, które akurat są pod ręką. Na jesienne wieczory w sam raz!
Do przyrządzenia tej szarlotki wykorzystałam jabłka ze swojego ogrodu. Mniej więcej co drugi poranek, czekają na mnie na trawie mokre od rosy. Mają tak charakterystyczny smak, kolor i są soczyste. Grzechem by było nie stworzyć dla nich szlachetnej oprawy. Wypróbujcie poniższy przepis, a zapomnicie o kupnych szarlotkach!
To jeden z tych deserów, który zawsze wyjdzie, niezależnie od naszego nastroju, zaangażowania czy też doświadczenia kulinarnego. Warto jedynie zachować proporcje składników :)
Jest taka pora w ciągu dnia, kiedy moje myśli obsesyjnie skupiają się na poszukiwaniu ,,czegoś słodkiego”. Wbrew pozorom, taka walka z samym sobą zaczyna się całkiem niewinnie, bo od skromnej filiżanki czarnej herbaty. Niestety po pierwszym łyku, czuję niedosyt. Bo jak tu delektować się popołudniową chwilą wytchnienia, bez małej słodkości. Są bardzo proste, bardzo smaczne i […]