Myślami jestem jeszcze w Wiedniu. Choć zdążyłam wrócić do mojego kochanego Orłowa, przepakować walizkę i dalej wybyć (pod koniec tygodnia na pewno podzielę się z Wami zdjęciami) to o Wiedniu wciąż myślę. Pierwszy raz Café Central odwiedziłam mając piętnaście lat. Zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Przestronne wnętrza zwieńczone sklepieniami, wysokie filary, marmurowe stoliki, portrety Cesarstwa, a za szklanymi witrynami słodkości, których nazw nie potrafiłam […]