Dziś nie sposób nie wspomnieć o tradycyjnych przepisach. Jednym z nich chciałabym się z Wami podzielić. Receptura jest zapożyczona od bliskich Przyjaciół domu, tym bardziej jest on dla mnie cenny. Aby tradycji stało się za dość, w dzień Śledzika przedstawiam Wam na niego przepis.
Skłąd:
4 płaty śledzi korzennych
2 czerwone cebule
3 łyżki kaparów
200 ml oliwy
1 łyżka mięty
1 łyżka majeranku
świeżo zmielony pieprz
szczypta soli
A oto jak to zrobić:
-
Cebulę wraz z kaparami kroimy na drobną kostkę. Do małej miseczki nalewamy oliwę, dodajemy sól, majeranek, miętę i świeżo zmielony pieprz.
-
Śledzie odsączamy z zalewy, myjemy i kroimy w podłużne paski. Zalewamy oliwą z przyprawami i przekładami cebulą wraz z kaparami. Do śledzików warto podać ciemne pieczywo z masłem czosnkowym.
… bohaterem pobocznym tego wieczora jest cebula. Zadbajmy, by była posiekana na drobne kosteczki.
… Bon Appétit !
Brawo! Śledź wypadł rewelacyjnie.
Zosiu, czy kapary też kroisz na drobną kostkę? piękne zdjęcie. Pozdrawiam ze Szczecina..
Na wstępie pozdrawiam serdecznie Szczecin! Mam miłe wspomnienia :) Jeśli chodzi o kapary, to wystarczy przekroić na połówki. Smacznego!
Kiedyś jadłam podobny przepis, tylko zamiast czerwonej cebuli, biała. Miło, że tak dbasz o tradycje polską. Miłego wieczoru.
dziewczyny Wasz blog jest fantastyczny:)
Cieszy nas to niezmiernie i będziemy się jeszcze bardziej starać. Pozdrawiamy!
Zosiu śledzik wygląda znakomicie i skoro to przepis od Przyjaciół domu to na pewno też podobnie smakuje. :)
Dziękuję:) Właśnie się nim objadam. Udanego wieczoru… i zapraszam na kolejne przepisy, pewnie już jutro.
A co to za Dzień Śledzika? Pierwsze słyszę :P
Fantastyczny ten talerz w kształcie ryby :) Mam podobny zestaw talerzy-rybek tyle, że szklanych.
Również bardzo podoba mi się Wasz blog i jestem naparwdę pod dużym wrażeniem częstości aktualizacji :)
Pozdrawiam z Krakowa :)
Śledzik- inaczej ostatki, czyli jednym słowem koniec karnawału. Pozdrawiam z Gdyni!
Dobry śledzik nie jest zły :D Lubie bardzo mniaaaaaaaam
jeju, dopiero odkryłam, że jest koniec karnawału. na jakiej planecie ja żyje :)
śledzie uwielbiam, ale kapary …. jakoś nie jestem ich fanką :( jakbyś znała jeszcze inne, smaczne i łatwe sposoby na śledzia – poproszę.
Ja też wczoraj poznałam Śledzika :) nigdy wcześniej nie słyszałam o takie nazwie dla ostatków… ale śledzik w śmietanie godnie pożegnał karnawał..
Pozdrawiam z Olsztyna!
Dziewczyny!jesteście świetne
Dobry pomysł z tymi kaparami. Mam pomysł na dzisiejszy obiad- przecież to środa popielcowa- ścisły post. Pozdrawiam z Kłodzkiej!
aaa rybka lubi pływać. widzę na zdjęciu jakiś niepozorny kieliszek :D
aż się głodna zrobiłam patrząc na tego śledzika uśmiechającego się do mnie;D
ps. masz smykałkę do ozdabiania potraw godną pozazdroszczenia;D
Zośka twoja przepisy są świetne i do tego przepyszne :-) uwielbiam Wasz blog!!! Pozdrawiam
Mniam… mniam…;-)
Zazdroszczę Gdyni!!
Uwielbiam to!;-)
Wygląda wyjątkowo smakowicie! Muszę wypróbować przepis od razu! :)
Ten śledzik wygląda niesamowicie apetycznie.
Trzeba wypróbować :)
Piękny śledzik ! ;)
Zosiu Twoje przepisy są rewelacyjne, ale pozwól, że ja trochę o czymś innym :) Co masz za lakier na paznokietkach? Śliczny jest
Proszę niech mi ktoś powie jakie to płaty siedzi korzennych i gdzie je mogę kupić? Bardzo proszę o pomoc.
Czy to może zwykłe matiasy? Proszę o pomoc
Śledzie korzenne możesz kupić w każdym supermarkecie, na dziale rybnym (Auchan, Geant, Lidl) i mieszczą się w dużych chłodniach/ lodówkach.
Raz na przydał się ten plotkarski tabloid “Party” tam dorwałam Wasze namiary Fajny blog dla każdego bez względu na wiek, gratuluję udanego pomysłu.
Uwielbiam gotowac i przygotowywac ciagle cos nowego dla mojego meza i przyjaciol, dlatego tez niewatpliwie skorzystam z Twojego wspanialego przepisu. Kapary, to dodatek z ktorego czesto korzystam w mojej kuchni.
Pozdrawiam
Mamy juz przeciez luty 2012 rok i sledzik za 2 dni.
A moze bedziesz mogla podac jeszcze jakis ciekawy przepis? Chetnie skorzystam.