Skip to main content

Daily food diary

*    *    *

Coś w tym jest, że im mniejsze oczekiwania wobec życia, tym ono piękniej potrafi Cię zaskoczyć. Niezliczone letnie kąpiele morskie i związane z nimi radosne okrzyki najmłodszych, spełnione marzenia o podróży, rozmowy o zachodzie słońca i bliskość osób na których Ci zależy. Zapraszam na długą fotorelację z wakacyjnych dni, przepełnionych radością, wdzięcznością i spełnieniem.

Lipcowe poranki zaczynały się bardzo wcześnie.

Gdy poranna drzemka młodzieńca pozwalała na chwilę dla siebie | Jeżeli planujecie odwiedzić Orłowo, to gorąco polecam na mojej ukochanej orłowskiej plaży do 22.08.2021r. w ramach Festiwalu Open’er, codziennie od godziny 10:30 do 11:30, można bezpłatnie dołączyć do zajęć z porannej jogi w BeachHouse. 

Naturalne dekoracje stołu i geometryczne liście porzeczek | Gdybyście poszukiwali szybkich przepisów na letnie przyjęcia i kilka moich sprawdzonych trików dekoracyjnych, to polecam mojego e-book-a MAKE TABLE EASIER. W nim między innymi znajdziecie specjalnie poświęcone rozdziały w których konkretnie odpowiadam, po jakie dodatki sięgnąć, aby bez wysiłku zachwycić swoich gości.

Poranna gra świateł i zapachów.

Bukiecik łąkowy.

Gdy ciało weselsze, dusza śmieje się sama :D

Tropiki w Orłowie :)

Niewinne śniadanie, które przedłużyło się do czasu na aperitivo | BeachHouse na plaży w Orłowie i instagramowe śniadania :D

Czekoladowa granola, masło orzechowe i dużo owoców.

Ten moment, kiedy słynny i podziwiany Chef de cuisine wysyła do Ciebie swoje dzieło z osobistą dedykacją :) Dziękuję Norbert Niederkolfler.

Jeden z nielicznych poranków, gdy zamiast mrożonej kawy wyciągamy herbatę | Brown House & Tea internetowa herbaciarnia, do której warto zajrzeć!

Włoskie wakacje zmieniają przyzwyczajenia | Już niebawem na blogu coś dla prawdziwych miłośników makaronu.

Zgodnie z zasadą, że jajecznica nie powinna być nudna | Ser camembert, gorgonzola, twarożek wiejski, oliwa truflowa i szczypta czarnuszki. Podejrzewam, że przepis dla bardzo wąskiego grona miłośników śniadań :)

Nowa ceramika od studia AOOMI. | W mojej głowie już tworzą się obrazy kulinarne, tylko czy jesteście na nie gotowi? :D

Nowy adres na naszej trójmiejskiej mapie, lodziarnia Perfetto | Słony karmel i tzw. ciasteczkowe – grzechu warte!

Gdy poranek zaczynamy od fotografii ziół | Nikt tak dobrze nie zna świata ziół jak Baziółka.

Tak, wiem. A moment on your lips a lifetime on your hips. No trudno | Na pierwszym zdjęciu pizza quattro formaggi na drugim toskański krem z prażonych orzechów włoskich (podobny możecie kupić w Rossmannie).

Wymarzona ekipa, wymarzone miejsce i czas.

Kibicujemy naszym wilkom morskim w ich pierwszych wspólnych krokach na windsurfingu. 

Lato.

Coraz rzadziej gotuję tylko dla siebie, ale jeśli mi się już uda, to talerz spaghetti al dente z masłem, świeżo zmielony pieprzem i parmezanem (czasami też z odrobiną oliwy truflowej).

Nie sądziłam, że w wakacje będę tęsknić za tym widokiem.

Wakacyjny klasyk.

Ekipa ogrodowa, tanio :)

…tylko wiecznie głodni :)

Tu na zdjęciu, do prac ogrodowych przekupuję ich chlebkiem bananowym. Obiecałam przepis, więc podaję chętnym: składniki: 4-5 dojrzałych bananów, 180 g brązowego cukru, duża garść borówek amerykańskich, 2 jajka, 100 g miękkiego masła, 1 łyżeczka sody oczyszczonej, 250 g mąki pszennej, szczypta soli.

Sposób wykonania: podłużną formę o długości 23/26 cm smarujemy tłuszczem lub wykładamy papierem do pieczenia. Banany rozgniatamy na puree i mieszamy z cukrem, masłem, jajkami i borówkami. W oddzielnej misce łączymy sodę z mąkę i całość dodajemy do masy z bananami. Ciasto dokładnie mieszamy i wlewamy do formy. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C, przez 1 godzinę lub do momentu, tzw. suchego patyczka. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. Ciasto najlepiej smakuje jak jest schłodzone i podane z solonym masłem.

Mój osobisty tester. To co, możemy publikować przepis, czy jednak Czytelnicy nie polubią?

Widok za którym w ostatnich miesiącach mocno się stęskniliśmy.

Kuchenna krzątanina i liczenie do pary :)

No i po przyjęciu!

Jajko sadzone z dużą ilością szczypiorku. Śniadaniowy ulubieniec naszej córki.

Gdy świat zewnętrzny przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie :*

Zielony krem, który niestety tylko mi smakuje. Chyba nie ma sensu dzielić się z Wami przepisem?

Toskański poranek wciąż żywy :)

Ciao bella!

Ulicami Montepulciano…

Trzy pokolenia :*

Błogie lenistwo.

W oczekiwaniu na zachód słońca w Gdańsku-Brzeźnie i pokaz mody cyrkularnej w wykonaniu Tomasza Ossolińskiego.

Podobno moda powinna odzwierciedlać teraźniejszość i oferować spojrzenie w przyszłość.

Pokaz mody cyrkularnej, który odbył się na plaży udowodnił, że można stworzyć projekty z archiwalnych tkanin i ubrań pochodzących z ścinków materiałów dawnych kolekcji.

Jeden z tych letnich wieczorów, do których z przyjemnością będziemy powracać myślami..

Ten wieczór to wspaniała idea propagowania odpowiedzialności za nasze środowisko i ważna lekcja dla nas, jak nasze codzienne wybory mogą mieć na nie wpływ.

Gdybyście mieli ochotę poczytać o cyrkularności w świecie mody, to zapraszam tutaj.

Kiedy Twoja ulubiona sąsiedzka lodziarnia czynna jest tylko do godziny 19:00, to podjeżdżasz do … :) Sami wiecie!

Ulicami Rzymu, trudno nie mieć śliniaka :D

Księga Przepisów, czyli coś dla miłośników domowych receptur, które wymagają spisania. Pięknie wydany zeszyt w stylu retro ze śliczną okładką i wydzielonym miejscem na rodzinne przepisy wraz z listą zakupów.

Gdy wracamy do przeszłości, do beztroskiego i szczęśliwego dzieciństwa, docierają do nas również znajome smaki i aromaty, które wypełniały nasz dom rodzinny. Może warto je ponownie spisać i wręczyć kolejnemu pokoleniu? Chętnym polecam zajrzeć na stronę twórcy. 

Do 15 sierpnia 2021 dla Czytelników MCE -10% RABAT, kod zniżkowy: HAPPY

Zupa rybna i cichy domownik, który nie był na liście zaproszonych gości :D

Gdy bardzo głodne starszaki wpadają na naleśniki :)

A oto miła niespodzianka, czyli gdy jedziesz pół dnia na Kaszuby, na urodziny młodszego przyjaciela, a jego starszy brat podaje ten oto tort inspirowany twoim przepisem :*

Kto wie, może uda Jej się zaciekawić swoją pasją?

Kiedy ukochany Tata zabiera dzieciaczki na plac zabaw #mamawyjadazakazanesłoiki

Givenchy Irresistible zapach róży, irysa, cedru i piżma. Nowy subtelny kobiecy zapach.

Orłowska plaża, godzina 7:30.

Ekipa piżamowców i czas na lenistwo (a tak na serio, to jestem tego zdania, że lenić się, też trzeba umieć, szczególnie w czasach, kiedy pokusa organizacji aktywności dzieciom jest bardzo duża).

Przy wspólnym stole, najlepiej do zachodu słońca i dłużej..

Za szczęście i z nadzieją, że sierpień przyniesie jeszcze więcej okazji do świętowania…

46 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Uwielbiam te wpisy! 😍 Cudowne zdjęcia pełne miłości ❤️
    Kocham zielone kremy, zrób post z tym przepisem proszę! 💚
    Mc Flurry…ohh TAK…mimo, że na co dzień nie jem produktów mlecznych to te lody są jedyne, które mnie w pełni przekonują 🙈🙈🙈

    P.S. ale laseczka na zdjęciu z Toskanii w czarnej mini i espadrylach z synkiem na rękach 🥰❤️

  2. Cudnie, po prostu:)( no moze za wyjatkiem tych lodow, ktore kupujemy, gdy cukiernie z prawdziwego zdarzenia sa juz zamkniete:) Tyle wspomnien, pieknie pokazanych.

    Pieknego sierpnia, Zosiu!

    P.S.
    Chce rowniez spytac o dwie rzeczy – skad jest ta mala czarna torebka, ktora mialas na pokazie mody oraz obrsu z ogrodowego przyjecia.

  3. Piękny i inspirujący wpis, Zosieńko! Tyle zawsze tu ciepła, dobrych emocji, mądrości i inspiracji. Dziękuję za polecenia; w przyszłym tygodniu będziemy w ukochanej Gdyni na koncertach, ale teraz wiem, że również na porannej jodze:-)
    Uściski i pozdrowienia z południa PL,
    Marta:-)

  4. Zosiu!
    Uwielbiam Teoje wpisy i przepisy, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że z tegorocznych lipcowych zdjęć bije jakaś magia! 🌟 Coś pięknego! Życzę Ci aby sierpień był równie wspaniały! 🧡
    Chciałam jeszcze dodać, że wyglądasz absolutnie PIĘKNIE! Twoja figura (och zdradź proszę przepis!) i niewymuszona elegancja nie ma sobie równych! 👌🏽

    Ściskam ciepło i pozdrawiam,
    Kinga.

  5. Zosiu! Zawsze jak oglądam Twoje miesięczne wpisy mam jedną mysl…chciałabym być kiedys być Twoim gosciem :) Ewentualnie-czy możesz mnie zaadoptować? :D

    Pozdrawiam gorąco i pozytywnie zazdroszczę ;)

  6. Piekne kadry i wspomnienia,lato pani Zosiu.Tak Wam zazdroszcze(pozytywnie )Polskiego morza😊.
    Moja uwage przykuly rowniez 2 sukienki,wydaje mi sie ,ze sa takie same ale w dwoch kolorach,delikatnie zielona i czarna w kwiatuszki z bufkami na ramionach.Pieknie na Tobie leza,prosze zdradz skad te sukienki.Dziekuje i pozdrawiam cieplutko:)

  7. Jaki Ty masz styl, klasę i piękne życie Zosiu :) Sama przyjemność oglądać Twoje kadry :)

  8. Nic mnie tak nie zachwyca, jak ten nakryty stół na Anny! Widok marzenie, ostatnio tyle gości było u mnie na Komunii syna….

  9. Jaki cudowny wpis ,a zdjęcia przenosza mnie myślami do najpiękniejszych wspomnień z wakacji ❤

    • Agnieszko❤️☀️cieszę się, że zdjęcia uruchamiają wyobraźnię. Uściski wakacyjne☀️

  10. Zosiu,

    piekny miesiac zamkniety na pieknych zdjeciach! i wisienka na torcie: stol z dzudziestomakilkoma nakryciami w Twoim ogrodzie !<3 Jak tylko pogoda pozwoli, nakryje tak dla moich gosci na 3.urodziny mojego syna!

    usciski z deszczowego dzisjaj Krakowa!

    • Gosiu, dziękuję za odwiedziny! Trzymam kciuki za urodzinowe przyjęcie synka. 3 lata to piękny wiek ❤️❤️❤️

  11. “Bliskość osób, na których Ci zależy…” I nic więcej nie trzeba dodawać!
    Życzę tego Tobie Zosiu i sobie też w nadchodzących tygodniach😍

  12. Zosiu, Twoja figura jest rewelacyjna. Jestem teraz w ciąży i daleko mi do takiego ideału! Możne jakiś wpis jak dbasz o nią na codzień i jakie aktywności fizyczne preferujesz 😄pozdrawiam serdecznie

  13. Świetna lipcowa relacja! Ale a’propos lodów nad polskim morzem-chyba tylko tu można zjeść najpyszniejsze pod słońcem palone masło. Cały rok tęsknię do tego smaku.
    Pozdrawiam serdecznie!

  14. Dziekuje Zosiu za podanie nazwy sukienek!
    Wlasnie przeczytalam,ze ten pieknie udekorowany stol byl na czesc Twojej mamy!Jaka piekna okazja,cos wspanialego zeby swietowac takie okazje w takim stylu jak imieniny mamy lub taty.
    Jestem pewna ,ze Twoja mama byla przeszczesliwa majac Was i tylu ludzi(sadzac po rozmiarze stolu) wokolo.
    W zyciu licza sie tylko chwile!!

  15. Montepulciano i Montalcino to nasze ulubione okolice w Toskanii:-)
    Pozdrawiam słonecznie z południa PL,
    Marta:-)

  16. Zosiu, jestem bardzo ciekawa jak robisz zieloną zupę krem ze zdjęcia. Wygląda apetycznie :) Może jednak podzielisz się przepisem ?

    Pozdrawiam

  17. Zosiu! Piękne zdjęcia! Jesteś prześliczną kobietą, a Twoja sylwetka zachwyca :)
    Podbijam pytanie Agnieszki. Może zrobiłabyś jakiś wpis o tym, jak dbasz o siebie, o inspiracjach dla duszy i ciała?
    Pozdrawiam :)

  18. Cudowny miesiąc – śliczne zdjęcia.

    Mam pyt. dot. sliniaczka syna – czy jest on wykonany z wygodnej, miękkiej gumy? Jeśli tak to jaka to marka i czy jest godna polecenia?

  19. Wszystko przeczytałam i obejrzałam osiem razy:) Cudowne kadry. Pani Zosiu ja tez chciałabym wiedzieć skąd ta piękna czarna mini sukienka. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

  20. Twoje zdjęcia są przepiękne.
    Czy możesz powiedzieć skąd jest ta piękna biała zastawa? Ten wypukły detal na brzegach jest po prostu idealny:)
    Pozdrawiam serdecznie

  21. Ach Gosiu ale się rozmarzyłam po tych Twoich zdjęciach. Trochę przypomina się dzieciństwo, trochę tęsknota za latem, spotkaniami i czasem spędzanym z rodziną i przyjaciółmi. Przepiękny klimat na zdjęciach. Uwielbiam!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.