Skip to main content

*    *    * To były dopiero początki bloga. Wszystko miało być tylko na chwilę, ot tak, na spróbowanie. Teraz byśmy powiedzieli, że byłam: chyba na pierwszym swoim zakręcie życiowym. Moja wówczas beztroska i poczucie, że wszystko będzie cudownie, zupełnie nie przewidziały, że będę mogła dla Was pisać i gotować kolejny…11 rok! Jednym z […]

8 lutego 2022

Daily food diary

 *   *    * Przełom stycznia i lutego to prawdziwy test mojej wytrzymałości. Nie potrzebuję zbyt wiele. Parę słonecznych dni i moja radość z dnia codziennego nabiera większego rozmachu. Założeniem cyklu daily food diary jest wspominanie tylko tych dobrych momentów, niech zatem tak pozostanie. W wolnej chwili zapraszam wszystkich stałych Czytelników na podsumowanie miesiąca. […]

*    *    *   Jak sobie postanowiłam, tak zrobiłam. W wolnym zawodzie, jeżeli już raz sobie coś obiecasz, to warto być konsekwentną i dopełnić plan. Inaczej bieżąca codzienność odsunie Ci myśl i po chwili już sama o niej zapomnisz. Są takie dania – proste połączenia, które idealnie działają na moją wyobraźnię. Duszone grzyby, masło, […]

*    *    *  Gdybym mogła zostałabym tu zdecydowanie dłużej. O pracę bym się nie martwiła – Południowy Tyrol to przecież królestwo restauracji (nie tylko z gwiazdkami Michelin, chociaż mają ich łącznie 25!). Zatrudniłabym się jako pomoc Chefa kuchni i wspólnie dzieliła się radością z podejmowania gości. Nie przychodzi mi na myśl żaden inny […]

*    *    *   Wyjazdy prasowe mają to do siebie, że człowiek chłonie piękno całym sobą. Zapachy, smaki, nowe dźwięki, skojarzenia i to poczucie, że właśnie przeżywa się przygodę. Znacie moje uwielbienie dla włoskich Dolomitów i być może się powtarzam, ale mało jest miejsc, do których tak często się powraca. Co więcej, z […]

*    *    * Odłóżmy na chwilę ciężkie i kaloryczne potrawy (obiecuję, tylko na chwilę :)) i sięgnijmy po coś lżejszego, co nie wymaga od nas specjalnego poświęcenia. Ten łosoś jest dość intuicyjny, a raczej przepis na niego. Proporcjami sosu możecie dowolnie operować, byleby nie przesadzić z ilością płatków chili i z czasem pieczenia. […]