Skip to main content

Daily food diary

*    *    *

Gdyby nie udokumentowane kadry, trudno było by mi uwierzyć, że jeszcze tydzień temu temperatury sięgały prawie 20 stopni. Wystarczył moment, żeby Trójmiasto zapełniło się tłumami, a w ogródkach rozkwitło życie towarzyskie. Jeżeli jesteście ciekawi tych paru ostatnich tygodni to gorąco zapraszam na fotorelację :)

Orłowskie Kolibki

Są tu fani placków ziemniaczanych?

Gdyby tylko zdjęcia mogły przenosić zapach…

Asystenci dwaj!

Jedzenie nie zawsze przy stole :) Mój ulubiony przepis, który robię w kilka minut: podsmażam cebulę, czosnek, cukinię, dodaję tuńczyka z puszki w oleju, pęczek posiekanej pietruszki. Całość mieszam z ugotowanym al dente spaghetti i posypuję tartym parmezanem!

Same skarby – pomidory z gospodarstwa ogrodniczego na Warmi (Łęgajny) – jeżeli jesteście z Trójmiasta, to polecam Wam odwiedzić mój sąsiedni Plac Górnośląski, box 4, a w Gdańsku na Placu Dominikańskim 1, Rynek Zielony lokal 15.3.

Szabrownik :)

Najprostsze curry (podsmażam czosnek, imbir, seler naciowy, pieczarki, różyczki kalafiora / dodaję czerwonej pasty curry i dużą garść czerwonej soczewicy / dolewam 1/2 szklanki wody i domowy przecier pomidorowy / gotuję na małym ogniu od czasu do czasu mieszając przez 15 minut / podaję z jogurtem greckim wymieszanym z oliwą i sokiem z cytryny i świeżą rukolą.

Przygotowania do Wielkanocy – w święta staram się, by wszystkiego było w sam raz. Z umiarem. A najbardziej cieszę się na wspólne rozmowy, piski dzieciaków i szukanie jajek ,,niespodzianka” w ogrodzie!

Pavlowa – jeden z ulubionych domowych deserów!

Wspólne malowanie jajek w Wielką Sobotę to nasza tradycja – a białe jaka prosto od zaprzyjaźnionej szczęśliwej kury :)

Kochamy mazurki – a te przygotowane dla najbliższych!

Krótki rękawek na Wielkanoc – co za radość !:P

Wiosenne promienie słońca!

Sobota z domową pizzą – oczywiście z szynką i ananasem (jeszcze kiedyś nie zwracałam uwagi na rodzaj mąki, teraz ilekroć zagniatamy ciasto, to tylko na mące ,,0″ i wypiekamy na kamieniu. Jeżeli nie znacie polecam wypróbować, bo o niebo lepsza!).

Prosto z targu! Nic tylko usiąść ze sztalugą :-))))

Pierwszy kompot z rabarbaru!

Zdjęcia na świeżym powietrzu to przyjemność, na którą czekamy cały rok – a w najbliższych tygodniach mamy ich zaplanowanych całkiem sporo! :-)

Jemy nałogowo. Malinowe pomidory, ogórki gruntowe, cebula, pietruszka, kilka kropel oliwy i kiełki, które sami wyhodowaliśmy.

Przewożenie bezy opanowane do perfekcji :)

Z moją niezastąpioną asystentką rozpoczynamy pracę od drugiego śniadania. Całkiem dobry nawyk :)

Wspaniałe odkrycie – polska firma rodzinna, która jest odpowiedzią na żywność modyfikowaną. Z moich ulubionych produktów, które mogę Wam polecić to: olej z orzechów laskowych, np. do naleśników, olej z pestek moreli (chyba faworyt! skrapiam sery pleśniowe – pięknie pachnie marcepanem) i mąka migdałowa, z której zagniatam szarlotkę dla najbliższych bezglutenowców. Teraz na hasło MCE20 otrzymacie 20% zniżki na zakupy zrealizowane do 10 maja. Tutaj możecie zapoznać się z ich produktami.

Ulubione natręctwo – koszenie trawy!

Mój plan na majówkę.

Każdą wolną chwilę przesiadywałabym w ogrodzie – kocham pielić, kosić, sadzić nowe pnącza, przycinać i obserwować jak w rozkwitają. Na stronę e-clematis natrafiłam przypadkiem dzięki Instagramowi i to już moje czwarte zakupy. Dysponują wspaniałymi roślinami (niektóre odmiany są bardzo rzadkie), które zamawiam przez internet. Mam pewność, że zawsze są doskonale zapakowane i transportowane.

… i do wazonu!

Sopockie ogrody

Nasze drzewko migdałowe :)

Plaża przed sezonem…

Trochę wiosny (a może nawet lata!) z naszego ogrodu. P.S. Temat kosmetyków zawsze był mi nieco obcy – i gdyby nie internet, to pewnie bym pozostała przy oliwie z oliwek lub oleju z awokado, ale skóra niestety się zmienia i nie zawsze te najbardziej naturalne sposoby są efektywne. A co Wam jest bliższe? Wierzycie dużym koncernom czy wybieracie mniejsze manufaktury?

O podróży do Włoch marzę nieustannie! I choć teraz mamy trochę inne plany to dzięki zapiskom Iwaszkiewicza mogę przenieść się do świata wspomnień autora, który odwiedził Włochy aż 19 razy. Wydanie z 1980 roku, Państwo Instytut Wydawniczy Warszawa

Szczęśliwy lis – rodzinna cukiernia z obłędnymi eklerkami ze słonym karmelem. Będąc w Gdańsku koniecznie do nich zajrzyjcie.

Backstage do naszej nowej kampanii SOPHIE

Wypatrujcie w przyszłym tygodniu letnią nowość :)

Jogurt ze Strzałkowa, siemię lniane, borówki, prażone migdały i łyżka domowych powideł. Dzień doby w niedzielę!

Orłowo – tydzień temu, kiedy temperatura powietrza sięgała 20 stopnic C!

28 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Jestem zauroczona❤️❤️❤️ Jesteś cudowna😘👩‍❤️‍💋‍👩 I poproszę zrób wpis niekulinarny o ogrodzie😊 ten fragment o pracach ogrodowych najbardziej mi się dziś podoba a ja potrzebuję szybko inspiracji😊

    • Anito kochana dzięki! ja wciąż eksperymentuje.. jak trochę nabiorę większego doświadczenia, to czemu nie?! :) Pozdrowienia!

    • Oj, nie chodzi o jakieś super profesjonalne rady. Ja jestem zupełnym laikiem w kwestiach ogrodowych, a ponieważ chyba jeszcze nie za bardzo to lubię, to chciałabym się zmotywować;-) kiedyś gotować też nie lubiłam;-P

  2. piękne zdjęcia Zosiu, pełne życia. Aż chce się oglądać :). Pozdrawiam ciepło :)

  3. Zosiu ile ciepła, piękna, dobra i miłości w tych zdjęciach. Uwielbiam nastrój, który mi ofiarowujesz. Pozdrawiam i ponawiam pytanie gdzie można dostać tą marmurową deskę.

  4. Zosiu, czekałam na ten wpis i wypatrywałam go ;-). Bardzo umilił mi dzisiejszy, dość pochmurny dzień. Dziękuję!

  5. Lubię zaglądać na Twoją stronę i szukać inspiracji, nie tylko kulinarnych. Chciałam zapytać o obrus ze zdjęcia z tarasu oraz oba domowe lustra. Przepiękne!

  6. Sliczne wspomnienia i przepiękne zdjęcia pozdrawiam wszystkich ciepło u nas dzisiaj festyn majówkowy a na dworze 10 stopni ☹️

  7. Dzień dobry, proszę o informacje gdzie można nabyć taki piękny obrus ze zdjęcia z kompotem z rabarbarem:-) z gory pieknie dziekuje za informacje i pozdrawiam

  8. Droga Zosiu, zawsze czekam na ten najmilszy comiesieczny wpis. Pavlova piekna, moze kiedys opublikujesz przepis dla wiernych czytelniczek, z gory dziekuje. Ciast co prawda nie pieke i nie jadam, ale taka Pavlova jak na zdjeciu warta jet zrobienia wyjatku.
    Patrzac na twoje zdjecia Zosiu, w mojej imaginacji od pewnego czasu kojarze francuska aktorke Carol Bouquet. A ty pytasz o kosmetyki, podkreslajac, ze jestes raczej nowicjuszka w tej kwestii? Ale dobrze, zawsze, nawet przy tak powalajacej urodzie jak twoja, dobrze jest zadbac o stan skory, najwiekszego organu ludzkiego, ktory jest lacznikiem organizmu z otoczajacym swiatem. Moja kuzyna mawia, ze lepiej cos robic, aby za jakis czas nie zalowac, ze sie czegos nie robilo.
    Jesli chodzi o moje osobiste doswiadczenie, to w wyborze kosmetykow postepuje dwukierunkowo. Podstawowy i glowny nurt to kosmetyki naturalne, zarowno te o skladnikach jedynie roslinnych, jak i te oparte o probiotyki. Probiotyki maja zbawienny wplyw zarowno na kondycje, jak i procesy starzenia sie skory. Zaufanych firm jest malo i sa bardziej niz niszowe – brytyjska Aurelia Probitc, czy polodniowo-afrykanska esse. Ale dostarczenie skorze probiotykow, przynajmniej czesciowo mozna zastapic np czysta serwatka stosujac do mycia twarzy i kapieli (rowniez niemowlat i dzieci), a pod prysznicem jogurtem lub kefirem – stare zalecenia mojej prababci. Wybor kosmetykow roslinnych jest o wiele wiekszy, a tradycja siega co najmniej stulecii. Dawniej byly wytwarzane przez mniszki i mnichow w klasztorach. Dzisiaj to znaczaca czesc przemyslu kosmetycznego oparta na najnowszych technologiach przetwarzania surowcow czysto roslinnych. Prym wioda francuscy i niemieccy producenci -Sisley, Clarins, Caudalie (winoterapia), Weleda (od 1923r), dr Hauschka, santaverde (czysty aloes) etc, wybor, takze cenowy jest przeogromny.
    Drugim nurtuem kosmetycznym, ktory uwzgledniam w wyborach jest ten oparty o najnowoczesniejsze osiagnicia naukowe w technologii moleklanej czy tez biomedycynie. Firmy jak na razie rownez niszowe jak niemieckie Augustinius Bader, dr Barbara Sturm czy oparty na retinolu 8 szwedzki verso, a ceny powalajace. Wdrozenie najnowszych osiagniec badawczych do produkcji ma po prostu wysokie koszty.
    W wyborze kosmetykow zawsze przedkladam firmy samodzielne, zajmujace sie jedynie produkcja kosmetykow nad firmy, marki zwiazane z przemyslem odziezowym, czy wielkie koncerny. Wielkie koncerny dysponuja wiekszym kapitalem, ale ten kapital musi przynosic ogromne zyski, czesto przejmuja mniejsze marki, zmieniajac rownoczesnie ich profil produkcji. Tak sie stalo po przejeciu La Mer, czy Aveda przez Estee Lauder, lub kiehl‘s, czy Sanoflore przez l‘Oreal, a nawet La Praire przez koncern Beiersdorf (przez krotki okres marka nalezala do obecnej ambasadorki USA w Polsce G. Mosbacher) Samodzielne firmy sa dla mnie bardziej wiarygodne w swoim profilu i produkcji. Produkcja podstawowych kosmetow jest tania i prosta, a niskie ceny swiadcza jedynie o malym zaangazowaniu kapitalowym, technologicznym i badawczym w ich produkcje. Temat rzeka, wiec nawet marginalnie i wyrywkowo, zawsze wychodzi dlugi tekst.
    P.S. Oliwa z oliwek swietnie sprawdza sie w pielegnacji dloni i stop, olej kokosowy w pielegnacji jamy ustnej, a zwykla soda oczyszczona odkwasza skore, a poprzez osmoze rowniez caly organizm podczas kapieli.
    P.P.S. Prezentowana na zdjeciu marka Mixa nalezy do koncernu l‘Oreal.

    • Gaby, na pewno orientujesz się czy kosmetyki Aurelia Probiotic można kupić w Polsce?

    • Aniu, wg mojego rozeznania Aurelia, jak na razie, nie jest dostepna bezposrednio w Polsce, ale maja wlasny sklep internetowy aureliaskincare z darmowa wysylka przy zakupach powyzej 60£.

  9. Zrobiło się wiosennie, ale też dzięki tobie jakoś tak bardziej sympatycznie. Sukieneczki są prześliczne, dziewczynki które bedą miały możliwość je założyć zachwycą najbliższych i nie tylko.

  10. Od dawna nic nie komentowałam u Ciebie na blogu Zosiu, ale zdjęcia z tego wpisu są piękne. Tak klimatyczne.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Agnieszka

    • To posiekana kapusta, tarta marchewka, prażone pestki dyni + oliwa wymieszana z miodem, musztardą i cytryną. Pozdrowienia!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.