Skip to main content

Smaki tyrolskie-Bratkartoffeln.

   Wbrew pozorom pod tą cienką skórką ziemniaka, kryje się wiele pożytecznych substancji. Zawiera on lekko strawne węglowodany, wartościowe białko roślinne i podobno aż jedenaście witamin! Jakich? To już musicie sami wygooglować, ja mogę się podzielić z Wami dość szybkim i typowym sposobem przyrządzania ziemniaków, jako dodatku do pysznych potraw, który podejrzałam w trakcie naszej zimowej podróży.

Bratkartoffeln

Skład:

4 średnie ziemniaki

2 jajka

2 czerwone cebule

5 plasterków boczku wędzonego

świeży szczypiorek

garść suszonego majeranku

oliwa 

sól i pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Ziemniaki gotujemy, obieramy ze skórki i kroimy na niezbyt duże plastry. Rozgrzewamy oliwę na patelni i smażymy plasterki ziemniaków, stale odwracając ok. 15 minut, aż uzyskają złoty kolor. W trakcie smażenia dodajemy cebulę cienko pokrojoną w kostkę oraz pokrojony boczek. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Na oddzielnej patelni smażymy jajka sadzone, ostrożnie przekładamy na smażone ziemniaki. Przed podaniem posypujemy świeżym szczypiorkiem.

83 Odpowiedzi do “Smaki tyrolskie-Bratkartoffeln.”

      • Zosieńko!

        Ile inspiracji niesie Twój blog! cudo! dzięki!
        Ty chyba nigdy nie stracić weny!

        p.s. moje zamowienie z Twojego sklepiku dotarło- super extra.. i ten miły prezencik zapakowany. Bardzo dziekuj!

        Lena

    • Zdjęcia jak zawsze nieziemskie!!!!

      TA ZOŚKA TO MA TALENT!!! ZDJĘCIA ROBI GENIALNE, GOTUJE I CAŁKIEM NIE ZŁA Z NIEJ LASKA!

  1. Zosiu, a spróbuj następnym razem wrzucić ziemniaki na gorący olej i nie obracać, tylko zostawić na jakieś 10-15 minut, aby się smażyły i przyrumieniły, dopiero potem zacząć obracać-zobaczysz jakie będą chrupiące… polecam

  2. Gratuluję bloga Pani Zosiu :))))))) Wypróbowałam większość Pani przepisów i muszę stwierdzić, że wszystkie są fenomenalne, “niebo w gębie”.
    P.S. Mam prośbę, proszę powiedzieć skąd jest ten przeuroczy biały, ażurowy kocyk czy też narzuta na łóżko (widać go na zdjęciu, gdzie Pani Kasia prezentuje swoją Sylwestrową kreację). Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie:)

  3. Wypróbuję na pewno,wygląda przepięknie i na pewno nieziemsko smakuje. Ojjj już nie moge sie doczekać,kiedy tego spróbuję ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

  4. mnóstwo kalorii,ale co tam :) raz się żyje ;) szczuplejsza i tak nie będę,a coś przyjemnego nam się od życia należy ;)

  5. Uwielbiam Cie Zosiu. Twoje przepisy pomagaja mi rozkochac bardziej i bardziej mojego faceta w sobie:D
    Przez złodek do serca jak to moja babcia mawia :)

  6. zosiu, dziękując za masę inspiracji kuchennych upraszam się o jakąś wariację w temacie włoskiej pizzy.

  7. jezus maria to ma być tylko dodatek do dania a kalorii jak w dwudaniowym obiedzie!!! masakra ile tłuszczu i ten boczek…. po co jeszcze smażyć ziemniaki, skoro już są ugotowane przecież chłoną tyle tłuszczu bleee

    • Dokładnie! Ziemniaki same w sobie są zdrowe, szczegolnie ze względu na zawartość potasu, ale takie smażone to już niewiele wspólnego mają ze zdrowiem niestety (

  8. A ja szukam takich patelni, z których można jeść. Z jakiego materiału są zrobione? Ta Twoja na zdjęciu wygląda na dosyć toporną (jest żelazna?). Proszę o podpowiedź!

  9. Zawsze jadłam same ziemniaki z jajkiem. Ale taka wersja dodatkowo z cebulką i boczkiem… brzmi smakowicie. :) Wypróbuję już dziś. :)

  10. Zosiu, pierwszy raz trafiłam na tego bloga, ale jestem pod gigantycznym wrażeniem, stworzyłaś tutaj istne Królestwo Smaku! Kiedy przeglądam przepisy w książkach kucharskich to aż mnie odrzuca, bo wydaje mi się zawsze, że coś co pięknie wygląda i cudownie smakuje jest poza zasięgiem mojej zwykłej kuchni, a tu niespodzianka – nie trzeba mieć 20. letniego doświadczenia kucharza, żeby stworzyć coś co od samego patrzenia generuje endorfiny :> Nie jestem kulinarnym autorytetem i mój komentarz nie przyniesie Ci pewnie jakiś wymiernych korzyści, ale ze szczerej sympatii gratuluję fantastycznego pomysłu i bardzo fajnej jego realizacji!
    Pozdrawiam Cię ciepło :>

  11. Wbrew pozorom pod tą cienką skórką ziemniaka, kryje się wiele pożytecznych substancji? smażone ziemniaki,jajko i boczek nie jest zbyt zdrowe

  12. W Szwecji maja niemal ze identyczne danie, tylko ze ziemniaki pokrojone sa rowniez w kostke tak jak cebula i bekon. Serwowene rowniez z jajkiem sadzonym i buraczkami. Bardzo dobre! :)

    Pozdrawiam

  13. Robię podobne danie) warto dodac jeszcze na koniec odrobine sera żółtego. Pozdrawiam)

  14. dla takich smaków warto żyć Zosiu! Dziękuję za te przepisy, bo cieszą zarówno oko jak i żołądek. po prostu miodzio! Czekam na jeszcze więcej takich łatwych w przygotowaniu, ale przepysznych w smaku przepisów… takich na kieszeń i niezbyt rozwinięte umiejętności kulinarne polskiego studenta :) Pozdrawiam Serdecznie!

  15. Mmmm wyglada bardzo apetycznie!
    Ja do tego typu ziemniaczkow oprocz boczku i cebuli dodaje suszonych sliwek, pychota! pozdrawiam

  16. Świetna sprawa! Zwykłe ziemniaki+boczek+jajko, ale ładnie podane! To jest dowód na to, że najzwyklejsza potrawa może zrobić wrażenie!

    Ja bym tylko mocniej podsmażyła boczek z ziemniakami, żeby były lekko chrupiące:)

  17. Zosiu zdradź jak robisz takie IDEALNE jajko sadzone?:) moje zdąży się już nieźle przypalić od spodu, zanim białko na wierzchu mi się zetnie;) wiem, że niektórzy obracają jajko na drugą stronę, ale ja uwielbiam płynne żółtko…:)

      • Zosią nie jestem, ale podam mój sposób.
        Na rozgrzanej patelni roztapiam masełko, “wbijam” jajko, posypuję solą, a następnie patelnię przykrywam przykrywką i zostawiam na malutkim ogniu tak, by spód i góra się ścięły, a żółtko pozostało płynne.
        Ja również nie polecam przewracania- nie o to w jajku sadzonym chodzi ;-).
        Mój faworyt to taki sadzony na szyneczce!

  18. a czy mozecie uwierzyc, ze dopiero teraz zorientowalam sie, ze tutaj przepisow jest wiecej niz tylko te, ktore publokowane sa na makelifeeasier? coz za porazka :) Teraz bede tutaj czesciej!

  19. to nie jest nic innego, jak zwyczajny tzw. “przysmak chłopski”, często robiony z rozbełtanym jajkiem.
    a odpowiadając na pytanie o idealne usmażone jajo sadzone – to proste – podczas smażenia, w zasadzie na samym początku, nakładamy na patelnię pokrywkę, dzięki której ciepło rozkłada się tak, by jajo na wierzchu się ścięło, a pod spodem nie przysmażyło zanadto.

  20. ZOSIU TWOJE AKCESORIA ZE SKLEPIKU SĄ REWELACYJNE! BARDZO DZIĘKUJĘ!

    PACZKA DOTARŁA BARDZO SZYBKO I SPRAWNIE!

    S.

    • Tak to prawda, ja również się dołączam do komentarza!
      W piątek otrzymałam swoje zamówienie a zamówiłam w środę.

      .. i ten gest z tą karteczką ręcznie pisaną przez Ciebie! bardzo ci dziękuję.

      pozdrawiam z Polanowa!

  21. Zosiu, gdzie można dostać takie sztućce ? od dawna szukam tych z drewnianą rączką i nigdzie nie mogę znaleźć:)
    bede wdzieczna za informacje
    pozdrawiam!

  22. Dziś będę to robić na kolację :) Ja oczywiście zjem bez boczku :)
    Zosiu, jak bedziesz chciała kiedyś zmienić otoczenie (na jakiś czas, albo na stałe…) to możesz zamieszkać u mnie :)))
    Ps.Już kiedyś pisałam jak bardzo przypominasz mi Brie z “Gotowych na wszystko”… i jeszcze ta miłość do gotowania… Swoją drogą bardzo bym chciała zobaczyć kiedyś Twoją stylizację :) Serdercznie pozdrawiam!

  23. Zosiu, uwielbiam twoje przepisy, zarówno na desery jak i obiady- są świetne, idealnie trafiasz w mój gust ;) mam jednak taki problem, ze mieszkam tylko z mama i siostra i czesc przepisów da sie tak zredukować, zeby wyszły mniejsze porcje, ale juz na przykład przepisy tarty, czy ciasta ciężko, a nie zjemy takiej całej w ciągu jednego dnia. Zawsze podajesz duże ilości składników( np. quiche jest dość spore, a nie da się zrobic z połowy składników), a przeciez mieszkacie z Kasia we dwie i z tego co widac na zdj nakładacie sobie po małym kawałku. Co robicie z resztą? Za kazdym razem zapraszacie znajomych na obiad? A ciasta? Zjecie kawałek, a reszta? Byłabym wdzięczna za odpowiedz ;)

  24. Cześć Zosiu!
    Na początku gratuluję Tobie i Kasi prowadzenia tak inspirujących blogów!
    Bardzo lubię przeglądać archiwalne posty, za każdym razem odkrywając dla siebie coś nowego :)
    Quiche lorraine z mięsem mielonym jest numerem jeden mojego Męża!
    Chciałabym polecić Tobie film “Julie i Julia” ze znakomitą Meryl Streep, oraz książkę “Gotuj z Julią” Julii Child.
    Teraz na celowniku mam Jej “Mastering the art of French Cooking”, której z tego co wiem, nie przetłumaczono na język polski.
    A na poprawę nastroju polecam zestawy z Marks and Spencer “Busy but Beautiful” – świetne opakowania retro :)
    Pozdrawiam serdecznie z Poznania!

    • Dzięki serdeczne!

      Cieszę się, że quiche ,,zdobył zaufanie”

      Z pozdrowieniami z wyjątkowo wiecznego i pochmurnego Trójmiasta!
      Zosia

  25. Mniam!
    Uwielbiam ziemniaki z jajkiem, ale ta kompozycja już po zdjęciach wiem że będzie smaczna i dziękuje za urozmaicenie mego jadłospisu.

    Pozdrawiam :)

  26. Wypróbowałam, mój mąż był zachwycony!! Nawet mój 2-letni synek ze smakiem spałaszował odtłuszczoną wersję tego dania ;) Dziękuję, dziękuję, dziękuję!! Dzięki Twoim przepisom z kulinarnego beztalencia stałam się całkiem smacznie gotującą ‘Panią Domu’ ;D Tort ‘Malinowy król’ robiłam już chyba z 7 razy – ostatnia na Dzień Babci i Dziadka – raj dla podniebienia! Z niecierpliwością czekam na kolejne arcydzieła spod Twojej ręki ;)
    Pozdrawiam!!

  27. hej :) potrawa, którą tu prezentujesz, nazywa się Tiroler Gröstl, nie Bratkartoffeln: ziemniaki z cebulą i boczkiem, czasem podają to z jajkiem sadzonym na wierzchu, ale nie we wszystkich rejonach Austrii. Bratkartoffeln są tylko jednym ze składników tiroler Gröstl. I jest to rzeczywiście typowa tyrolska potrawa, być na przykład w Innsbrucku i nie skosztować tego= grzech;-)
    pozdrowienia!

  28. Zosiu!
    Co można by użyć zamiast boczku? Danie wygląda bardzo pysznie, jednakże jestem wegetarianką i zastanawiam się czym mogłabym zastąpić boczek.
    P.S. Smakowity blog ;)
    Pozdrawiam!

  29. Zosiu! Uwielbiam twoj blog i bardzo czesto gotuje ktoras z twoich potraw. Sa super smaczne, a dzieki dokladnym opisom i zdjeciom, rowniez latwe w przygotowaniu. Czesto tez , jesli brakuje mi jakiegos (nienajwazniejszego) skladnika, zastepuje go innym, ale przeciez w gotowaniu chodzi o to zeby eksperymentowac i kierowac sie swoim smakiem :) Gotowanie stalo sie moim hobby i bardzo mnie relaksuje. Dziekuje za inspiracje!

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.