Skip to main content

Malassadas czyli słodka recepta na mini pączki prosto z Portugalii

*    *    *

  W końcu dotarła i ona! Książka, na którą czekałam z ogromną niecierpliwością od momentu, gdy dowiedziałam się o dacie jej premiery. Portugalia do zjedzenia, to drugi z tej serii przewodnik, tym razem po smakach Portugalii. Napisał go ceniony przeze mnie Bartek Kieżuń – specjalista w zakresie kuchni śródziemnomorskiej, dziennikarz, miłośnik podróży, na stale współpracujący m.in. z ,,Twoim Stylem” i ,,Kukbukiem”. Z wykształcenia jest antropologiem kultury i myślę sobie, że dzięki temu jakoś łatwiej jest jemu porwać czytelnika i poprowadzić w ciekawy i lekki sposób przez smaki i kolory tego kraju. Jego poprzednią książką pt. ,,Italia do zjedzenia” przeglądałam chyba z setki razy, bo spodobał mi się jej podział na miasta, które w większości znam z moich krótkich odwiedzin. Z Portugalią mam zupełnie inne wspomnienia – dwa lata temu odwiedziłam region Alentejo – gdzie w towarzystwie inspirujących fotografów i blogerów z całego świata szlifowałam swoje umiejętności fotografii. Wówczas obiecałam sobie, że wszystkie miejsca, które udało mi się samodzielnie zobaczyć, odwiedzę na nowo w większym, rodzinnym składzie. Obietnicy staram się dotrzymywać a po przeczytaniu i ugotowaniu kilku wspaniałości pachnących oceanem, będzie mi z pewnością jeszcze łatwiej!

Portugalia do zjedzenia, Bartek Kieżuń, Wydawnictwo Buchmann, Warszawa 2019.

W Portugalii – według tradycji – malutkie pączki o nazwie Malassadas podaje się w okresie karnawału.

Malassadas – malutkie pączki karnawałowe

Przepis pochodzi z książki pt. ,,Portugalia do zdjedzenia” Bartek Kieżuń, Buchmann, Warszawa 2019

Skład:

(przepis na 4 osoby*)

500 g mąki pełnoziarnistej

500 ml mleka

100 g cukru

6 g suchych drożdży

szczypta soli

skórka starta z 1 cytryny + z 1 pomarańczy

*  ilość składników podwoiłam, gdyż uznałam, że wg oryginalnego zapisu nie wystarczy porcji dla 3 osób.

A oto jak to zrobić:

  1. Mleko podgrzewamy do mniej więcej 40 stopni C – powinno być ciepłe, ale nie gorące. Wsypujemy do niego cukier i drożdże.
  2. Do miski przesypujemy mąkę, dodajemy sól i skórki z cytrusów. Następnie wlewamy mleko z cukrem i drożdżami, po czym bardzo dokładnie mieszamy rózgą kuchenna (może być trzepaczka do jajek, ważne, żeby zniwelować grudki). Konsystencja ciasta powinna przypominać gęsty jogurt. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość.
  3. Smażymy pączki, nakładając ciasto łyżką lub za pomocą rękawa cukierniczego – polecam również zrobić rulon z papieru do pieczenia (patrz na zdjęciu). Pączki po wyjęciu z oleju obtaczamy w cukrze, żeby się nieco w nim okleiły. Tu polecam wymieszać cukier z ziarenkami wanilii.

Komentarz: Osobiście polecam do samego ciasta dodać odrobinę likieru (np. Limoncello) lub spirytusu. W przypadku Limoncello na w/w proporcje dodałam 4 stołowe łyżki likieru.

Pączki po wyjęciu z oleju obtaczamy w cukrze, żeby się nieco w nim okleiły. Tu polecam wymieszać cukier z ziarenkami wanilii.

34 Odpowiedzi do “Malassadas czyli słodka recepta na mini pączki prosto z Portugalii”

  1. Witaj Zosiu
    Pięknie wyglądasz, ostatnie zdjęcie jest wprost przecudne. Brzuszek masz mega duży czyżby to były bliźniaki?
    Wszystkiego dobrego!

    • hahahha :) Dziękujemy za wiadomość! Bardzo bym chciała bliźniaki ale niestety nie tym razem :-))

  2. Przepieknie wygladasz! U mnie tez podobny brzuszek, za miesiac corcia bedzie z nami :) Zosiu, wrocilam do Twojego postu z zeszlego roku o wakacjach w Prowansji. To moje ogromne marzenie zobaczyc te male maisteczka, a bedziemy podrozowac z dwojka dzieci (0,5 roku i 4 l). Masz do polecenia sprawdzone noclegi? Wymyslilam sobie, ze nie bedziemy spac w hotelu w Nicei a gdzies na prowincji, najpewniej w 2 miejscach, bo chcemy zobaczyc czesc przy Nicei ale tez okolice Gordes, a odleglosci sa spore. Zastanawia mnie tez jedzenie we Francji, bo kojarzy mi sie ze slimakami i owocami morza, a my tego nie lubimy, zdecydowanie wolimy kuchnie wloska i grecka :)

    • Kamilo dziękuję za wiadomość i odwiedziny – ślę życzenia szczęśliwego rozwiązania i wszystkiego dobrego ba te pierwsze wspólne tygodnie! Teraz niestety już nie pamiętam nazwy naszego miejsca, ale w wolnej chwili z pewnością podam. Pomysł z mieszkaniem poza miastem super – szczególnie z małymi dziećmi.. a wieś francuska jest cudowna!!!

  3. Zosiu jesteś piękna kobietą tak pieknie wyglądasz ja jak byłam w ciąży to była taka moda ze nie chce nawet oglądać tych zdjęć 😂 wyglada na to ze na święta będziesz miała już prezencik wszystkiego dobrego dla was 😘

    • Droga Marzenko dziękuję Ci za ciepłą wiadomość :* i życzenia! Pozdrawiamy gorąco!

  4. Pączki zapowiadają się pysznie, u mnie ta porcja pewnie będzie na dwie osoby ;)
    Ślicznie wygląda ten blat w kuchni, czy to marmur? Jak się sprawdza? Właśnie jestem na etapie wyboru blatu i marmur kamieniarze mi odoradzają, bo podobno niepraktyczny w kuchni.
    Wszystkiego dobrego!

  5. Zosiu wspaniale wyglądasz, szczęście widać jak na dłoni :)
    A pączusie wspaniałe!

  6. Witaj Zosiu!
    Mam “Italię do zjedzenia”,też wspaniała podróż i ciekawe przepisy.Lubię ją nawet tylko oglądać:)
    Pięknie wyglądasz!

  7. Zosiu, gratulacje!
    Pięknie wygladacie.
    Myślisz, że można użyć mleka roślinnego? Które byłoby najlepsze?
    Dziękuję i pozdrawiam ciepło

  8. O nieeee, ja fanka Paczków wszelkiego rodzaju. Mogę jeść tylko paczki. Ja wiecznie na diecie a tu takie pyszności. Wrócę z corcia ze szpitala i robię te cuda.

  9. Zosieńko cudnie wyglądasz aż serce rośnie patrząc na Ciebie.
    Mam pytanie z nieco innej beczki – poszukuję fotela idealnego, a Twój na taki wygląda. Gdzie można go kupić? ten kolor, model itd. i czy dawno kupowałaś swój?

  10. Zosieńko, ślicznie wyglądasz! Normalnie zazdroszczę! Chociaż już nie te lata i dwójka na stanie;-) kiedyś tak nie myślałam, ale jak urodziłam pierwsze, a szczególnie drugie dziecko, to uzmysłowiłam sobie, jaki to wielki dar móc być w ciąży i urodzić malucha! Doświadczenie nieporównywalne z żadnym innym! A ja też mam pytanie co do zdjęć;-): od jakiegoś czasu pojawia się na nich taka śliczna porcelanowa paterka na nóżce:-) Czy można ją gdzieś kupić, czy raczej zdobycz gdzieś wyszperana? Przesyłam Wam gorące uściski z zimnego Poznania!

  11. Witaj Zosiu,
    tak się ucieszyłam, że jesteś w ciąży jakbyś była co najmniej moją bliską znajomą :) i ku mojemu zdziwieniu, sama zaczęłam myśleć o drugim dziecku, chociaż pierwsze jeszcze malutkie i daje mocno w kość.

    Życzę szczęśliwego rozwiązania:)

  12. gratulacje:)
    przyznam, że jak obserwuje, inspiruje sie i gotuje z Twoim blogiem to juz miedzy wierszami lub i na niektorych zdjeciach wydawalo mi sie, ze “dobra nowina” wisi w powietrzu:) ciesze sie Waszym szczesciem i zycze dobrego rozwiazania!
    no i wielu radosci dla starszej Siostry Hani:)
    pozdrawiam serdecznie z Drezna,

  13. Zosiu, pączki wyglądają smakowicie, na pewno wkrótce spróbuję, ale Ty wyglądasz kwitnąco! Piękny czas, piękne wy. Dużo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania. A piszę to patrząc na swoją niespełna pięciomiesięczną prywatną Zosię ❤

  14. Witaj Zosiu. Z przyjemnością zrobiłam ci asto na pączki z mąki pełnoziarnistej i niestety nie wyglądało jak Twoje. To moje wyszło ciemne, ciężkie i w praktyce nie nadawało się do smażenia. Na Twoich zdjęciach ciasto jest jasne. Napisz, proszę, jakiej mąki użyłaś? Z pozdrowieniami, Małgosia.

  15. Zosiu,

    pięknie wyglądasz, wypróbowałam pare Twoich przepisów i były bardzo udane równiez w moim wykonaniu, dziekuję. Mam prosbe o informację, gdzie kupiłas ten fotel uszak, bo sama takiego szukam? czy to IKEA, czy jakas inna produkcja. Będę wdzięczna za odpowiedź tu, lub na maila dania29@wp.pl

    pozdrawiam
    Ania

    • Aniu dziękuję za wiadomość – tak, to fotel z Ikea, polecam, bo wyjątkowo wygodny :)

  16. Witaj Zosiu. Bardzo dziękuję , że odpisałaś. Jeszcze raz zrobię te pączuszki , ale teraz tylko zwykła pszenna mąka będzie w użyciu. W tym przypadku mąkę pełnoziarnistą szczerze odradzam. Z ciepłymi pozdrowieniami, Małgosia.

  17. Droga Zosiu,
    dzięki za ten przepis i wspomnienie Portugalii! Lizbona, Porto, Coimbra, w ogóle Portuglia to nasza miłość❤️ i ulubione, obok Gdyni miejsce wypoczynku.
    Pozdrawiam serdecznie z wietrznego południa PL,
    Marta:-)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.