Skip to main content

Śniadanie bez glutenu. Marchewkowe gofry z duszonymi śliwkami

img_7132

Tworząc ten cykl przepisów, mam przed oczami wiadomości nadesłane od osób które zmagają się z nietolerancją glutenu. Idea wprowadzenia krótkich cyklów kulinarnych z założenia miała ułatwiać w codziennym gotowaniu, mam zatem nadzieję, że i ten przepis znajdzie swoich odbiorców :-) Gofry marchewkowe to kolejny dowód na to, że bez mąki pszennej można wyczarować również apetyczne dania!

img_7124

Skład:

(przepis na 6-8 gofrów)

2 jajka (oddzielnie żółtka i białka)

1 średnia marchewka

150 ml mleka

40 g roztopionego masła

1 łyżeczka cynamonu

1 łyżeczka sody oczyszczonej

2 łyżki brązowego cukru

6 czubatych łyżek mąki ziemniaczanej + 2 czubate łyżki mąki kukurydzianej

szczypta soli

ok. 500 g śliwek

1 łyżka cukru + gałązka świeżego rozmarynu

img_7128

A oto jak to zrobić:

  1. Mąki wsypujemy do szerokiego naczynia, dodajemy szczyptę soli, sodę, cukier i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy roztopione masło, rozbite żółtka, startą na małym oczku marchewkę i mleko. Mieszamy i dodajemy ubitą pianę z białek. Całość mieszamy do połączenia się składników. Odstawiamy na 15 minut. Jeżeli po tym czasie powstał sok z tartej marchewki, proponuję go odlać.
  2. Wydrylowane śliwki umieszczamy w żeliwnym garnku, zasypujemy cukrem, dodajemy gałązkę tymianku i podsmażamy. Zmniejszamy ogień i gotujemy przez 8-10 minut. Możemy doprawić cynamonem.
  3. Porcje ciasta rozkładamy na rozgrzanej tafli gofrownicy i smażymy gofry przez 2 minut lub do momentu, aż zbrązowieją i staną się chrupkie. Jeżeli chcecie uzyskać podobny kształt gofrów jak na zdjęciu, to polecam rozłożyć na środku tafli gofrownicy połowę przewidzianej porcji ciasta.

Komentarz: Marchewka po starciu na tarce puszcza dużo soku, polecam ją odsączyć za pomocą papierowego ręcznika i dopiero wtedy zmieszać z ciastem.

img_7125

img_7140

Pięknej i słonecznej niedzieli :*

Zosia

20 Odpowiedzi do “Śniadanie bez glutenu. Marchewkowe gofry z duszonymi śliwkami”

    • coś na pewno będzie… ale Mistrzem jest Jadłonomia, więc koniecznie do Niej zajrzyj! :-) Uściski!

  1. Zosiu czemu te gofry są takie w kawałkach? bez kształtu?
    Wyglądają jakby się rozpadły podczas pieczenia

  2. Zosiu,
    wspaniały przepis- na pewno się pokuszę:)
    Podpowiedz proszę, co zrobić z urodzajem pigwy:)
    Tradycyjnie robię konfiturkę do herbaty, ale może jest coś jeszcze, o czym nie wiem, a Ty wiesz ;-)
    I jeszcze jedno. Ostanio udało mi się wyhodować drzewka z pestek avocado. Jak myślisz, czy z nasion pigwy też mogłoby coś urosnąć?
    Pozdrawiam ciepło z Gdyni.

    • Wioleto dzięki za wiadomość. Ja przyznam szczerze, że z pigwy robiłam wyłącznie konfiturę do herbaty, ale może wykorzystać ją do naparu… albo (tak teraz mi do głowy przyszło) dodać do szarlotki? Trzeba by było ją trochę przesmażyć z cukrem, a później do pokrojonych jabłek, co sądzisz? P.S. Prawda, że takie drzewko cieszy? :-) Z pigwy jeszcze nie wyhodowałam, ale mój Teść w tym roku próbuje, więc dam znać :-) Uściski!

  3. Zosiu kolejny świetny przepis :) A czy możesz polecić jakąś konkretną gofrownicę ? Ja jestem na etapie szukania i jestem ciekawa Twojego doświadczenia :) Będę wdzięczna za podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.

    • Hej hej, ja mam starą jeszcze z czasów licealnych – nadal działa :-) Ale może ktoś z Czytelników doradzi? Pozdrawiam ciepło!

  4. Zosiu proszę podaj mi moc swojej gofrownicy, mam w domu jeszcze z dawnych lat, strasznie słabą, nie pamiętam mocy. Zawsze gofry wychodziły gumowe i półsurowe mimo długiego pieczenia. Jaka moc jest odpowiednia? a może podasz konkretny model. Jestem na etapie kupna nowej gofrownicy. pozdrawiam

  5. Pani Zosiu,
    Bardzo zachęcająca propozycja śniadania :) Gofry wyglądają “pysznie”! Zastanawiam się tylko czy soda nie jest wyczuwalna? Zawsze mam z tym problem, gdy stosuję sodę…
    Pozdrawiam.

  6. Jutro wypróbuję ☺ Tylko zamiast kukurydzianej będzie gryczana. Polecam gofownicę Dezal. Od poł roku zamiast pieczywa jemy gofry, najczęściej gryczane.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.