Skip to main content

I w końcu przyszedł maj, czyli jak odkryłam zieloną pastę, nie tylko na kanapki!

*    *   *

  Dawno nie pamiętam, żebym zaproponowała Wam tak uniwersalną pastę, jak ta dzisiejsza. Z początku planowałam ją podać jedynie z dobrym pieczywem na zakwasie. Dopiero po wykonaniu naszych zdjęć piknikowych, naszła mnie myśl, że pastę możemy śmiało połączyć z grillowanymi potrawami. Jeżeli już rozpoczęliście sezon grillowy, to mogę Wam zdradzić, że doskonale smakuje z pieczonym pstrągiem (oczyszczoną rybę wystarczy oprószyć solą, startą skórką z cytryny, dodać plaster masła i zawinąć w folię aluminiową) albo podać z zielonymi szparagami. Co więcej – nawet entuzjastom klasycznej kiełbasy z grilla – też ją polecę! Jedyna trudność, to pamiętanie o tym, by na noc zalać pestki ze słonecznika wodą. Rano, po przebudzeniu blendujemy wszystkie wymienione składniki na gładką masę i gotowe. Spróbujecie?

Skład:

200 g pestek ze słonecznika (zalanych wodą i odstawionych na całą noc)

270 g sera typu feta

4 łyżki jogurtu greckiego

2-3 łyżki soku z cytryny

2-3 łyżki oliwy z oliwek

1 pęczek koperku

4 ząbki czosnku

szczypta kuminu (może być więcej)

sól morska i świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

  1. Pestki ze słonecznika zalewamy wodą do momentu przykrycia nasion (najlepiej wieczorem). Następnego dnia odsączone pestki umieszczamy w kielichu blendera i dodajemy pozostałe składniki. Całość blendujemy na gładką i jednolitą konsystencję. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem (wg własnego uznania możemy zwiększyć kumin i oliwę). Tak przygotowaną pastę podajemy z pieczywem na zakwasie lub makaronem. Może być również podana do upieczonej ryby lub zgrillowanego mięsa.

Przy okazji chciałabym zwrócić Waszą uwagę na nieco zapomniane już rzemiosło wyplatania z wikliny. Stowarzyszenie Serfenta w cudowny sposób łączy ludzi i organizuje warsztaty plecionkarskie (tutaj więcej informacji). To jedna z ciekawszych form spędzenia czasu i kultywowania dawnego rzemiosła. W swojej ofercie mają również sklep w którym znajdziemy unikatowe, naturalne kosze i inne produkty wyplatane przez polskich rzemieślników.

Pieczywo, które widzicie na zdjęciu jest właśnie podane w tzw. koszyku rozrostowym . Jeżeli pieczecie swój własny chleb – to z pewnością Wam się przyda. Urzeka swoim naturalnym pięknem i złotym kolorem. Wyplatany jest techniką „szycia” igłą plecionkarską z długiej, żytniej słomy ścinanej ręcznie.

37 Odpowiedzi do “I w końcu przyszedł maj, czyli jak odkryłam zieloną pastę, nie tylko na kanapki!”

  1. Pasta wyglada przepysznie,zrobie na pewno 🙂i jakie piekne miejsce na piknik 😍

  2. Kolejny wspaniały pomysł! :) wypróbowałam już większość przepisów zarówno z bloga jak i z książek, każdy z nich to zawsze strzał w 10! ❤️

  3. Zosieńko, właśnie ostatnio nie mam pomysłu, co dobrego na kanapkę. Twoja propozycja wydaje się być prosta i pyszna. Koniecznie muszę spróbować.
    Piękny maj i piękne zdjęcia. Cieszy mnie każdy Twój nowy wpis.
    Dziękuję za umilenie mi codzienności. :-*

  4. cudo Zosiu, jak pięknie wyglądacie na ostatnim zdjęciu:-) mój mąż piecze wyborne chleby i chałki, będzie jak znalazł! buziaki!

  5. Zosiu, te zdjęcia są cudowne. Takie wiosenne , spokojne , choć pełne kolorów przecież! ;). Pastę wypróbuję jutro bo mam akurat słonecznik w domu:). A jeszcze pytanie dodatkowe o ten piękny płaszcz? :) serdecznosci :)

  6. Świetny pomysł na pastę, Zosiu! Wcześniej robiłam pastę ze słonecznika z suszonym pomidorem albo bazylią i natką pietruszki (pesto), ale połączenie z fetą uważam za genialne!
    Ostatnio do wszystkiego (makaron, ryba, tarta) dodaję czosnek niedźwiedzi: polecam! Nawet kromka dobrego chleba na zakwasie z masłem, solą i z tym czosnkiem smakuje niesamowicie;-)
    Piękni Wy i cudna wiosna:-)
    Pozdrawiam słonecznie z chłodnego południa PL,
    Marta

  7. Piekny majowy piknik! Nic tylko spakowac koszyk i ruszyc do parku :) Skad te sliczne espadryle? :) Pozdrawiam serdecznie <3 marysia

  8. Pyszny piknik:)
    pasta wygląda wspaniale, a można użyć też pestek dyni? mam całą paczkę z czerwcową datą ważności, więc trzeba je zużyć:)

  9. Celebrowanie macierzyństwa i codzienności najpiękniej i najsubtelniej jak tylko mozna u Ciebie Zosiu. Ten blog nie jest tylko kulinarny. Jeśli ktoś zapomina co jest w życiu najważniejsze powinien tu zajrzeć. ..

    • Karin ❤️❤️❤️❤️ to najpiękniejsza wiadomość jaką otrzymałam, dziękuję 😘

    • Piękny komentarz. Przyłączam się. W osobie Zosi znajduję od lat bratnią duszę, a w jej świecie, świat tak mi bliski. Dziękuję!

  10. Mam wszysstkie skladniki, jutro zrobie. Bedzie jak znalazl do grillownych warzyw. Zdjecia, jak zwykle urocze. Koszyk do wyrastania chleba naprawde fajna sprawa. Mam jeden i super sie sprawdza. Zosiu, a skad jest koc ? Bo szukam czegos neutralnego i ten spelnia warunki:)

  11. A Gucio? Tak mało co teraz na zdjęciach, stęskniłem się. Poprosze o zdjęcie 😊❤

  12. Wspaniały wiosenny piknik! Przepis wypróbujemy w weekend :)
    Jeszcze chciałam zapytać skąd są espadryle?
    Uściski!

  13. Zosiu droga, dzis zimna Zoska, u nas tak bardzo zimna, ze do kwiaciarnii wrocily tulipany, ba nawet hiacynty, wiec zamiast piwoni, peoni odrabiamy straty, stracony czas poczatku wiosny, czas hiacyntow, czas tulipanow, tulipanow papuzich, strzepiastych i pelnych, czas niedzwiedziego czosnku, czas szparagow. Tak przy okazji imienin, zyczenia tych wszystkich wspanialych wiosennych wiktualiow na stole i pieknych kwiatow w wazonach. Imieninowe usciski :) :) :).

  14. Zosieńko, z małym poślizgiem, ale najserdeczniejsze życzenia imieninowe. Dużo zdrowia, radości, miłości, rozwijania pasji. Spełniaj się!! :-*

  15. Dzień dobry,

    Pani Zosiu czy mogę wiedzieć z jakiej firmy są widoczne na zdjęciu espadryle?

    W sklepach internetowych jest ogromny wybór, trudno się zdecydować na konkretne, aby były wąskie i wygodne;-).

    Pozdrawiam
    Ola Sztefek

  16. Zosiu, zrobiłam tę pastę :-). Z małą modyfikacją- zamiast koperku dałam szczypiorek, bo tym dysponowałam ;-). Pyszna!! Dzięki za przepis :-*

  17. Pasta przepyszna! Sprawdziła się do makaronu i do kanapek :) Z osobistych preferencji u mnie trochę mniej czosnku, aczkolwiek pomysł jest wspaniały. Dziękuję za inspirację i pozdrawiam :)

  18. Pyszna pasta! Jedliśmy dzisiaj na śniadanie, bardzo trafne połączenie smaków.
    Dziękuję za przepis.

    Pozdrawiam

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.