Skip to main content

*    *     * Kiedy ktoś mnie pyta, co najlepiej sprawdza się na śniadanie przy większej liczbie gości, zdecydowanie odpowiadam, że szakszuka. Mimo, że przepadam za omletami z przeróżną zawartością (plastry sera camembert z duszonymi pieczarkami i szalotką, to wciąż ulubione połączenie) to przy ośmioosobowym stole, ktoś zawsze będzie pokrzywdzony i wspólna degustacja […]

*      *     * Słodki zawrót głowy. Tak bym określiła ostatnie dni. Południe Francji skąpane w słońcu. Lśniący piasek. Szum fal uderzających o skaliste nabrzeża dodają romantycznej aury. Rozbrzmiewające w brasseries pojedyncze dźwięki uderzających o siebie kieliszków, zapach mieszanek perfum, gwarne rozmowy. Wysublimowane szyldy pâtisserie, które miłośników słodkości wprowadzają w stan poruszenia. Czasami wszyscy […]

*   *   * Dobry chleb z dodatkami bywa małym dziełem sztuki. Początkowo miałam ugotować bób i podać go w obranej formie z posiekanym czosnkiem, wędzonym boczkiem i koperkiem. Nasz domowy sezonowy przysmak, który lubię przygotowywać, gdy cena osiąga swoją racjonalność (podobnie czekałam z fasolką szparagową). Mam jednak słabość do past w których niekoniecznie […]

*    *    *   Kiedy zaczynają się jesienne weekendy, prawie zawsze mamy kogoś z bliskich na śniadaniu. Przez tydzień żyję tą myślą i wówczas skrupulatnie obmyślam menu. Wieczorem, dzień przed proszonym śniadaniem, spokojnie nakrywam stół, tak żeby rano w ferworze gotowania nie musieć się już tym specjalnie przejmować. Poza tym jest w tej […]

*     *     * Jeżeli lubicie wszelkiego rodzaju domowe zapiekanki lub grzanki (u nas mówimy na nie ,,ciepłe bułeczki”) to ta propozycja z pewnością Wam się spodoba i mam po cichu nadzieję, że ją wypróbujecie. Duszone pieczarki mają niezwykły zapach, kiedy podsmażone miękną, ciemnieją i nabierają intensywnego koloru, a wraz z nim aromatu. […]

 *    *    * Idealny jesienny, weekendowy poranek, to jaki? A taki, kiedy wszyscy głodni zasiadamy do śniadania i nie zważając na to, że świece rozświetlają nam stół, cieszymy się wspólną chwilą. Jesienią przestawiamy się na nieco dłuższe poranki – to teraz nadrabiamy książkowe zaległości, jest czas na układanie ulubionych puzzli, a najmłodsze towarzystwo […]

*    *    * Lubię ten cykl, bo dzięki niemu sama staram się urozmaicać nam poranne posiłki. Są dni, kiedy monotonność naszych śniadań bardzo mi odpowiada. Jajecznicę z cheddarem, duszoną cebulą i szczypiorkiem mogłabym jeść codziennie, podobnie jak omlet z camembertem, pieczarkami i czarnuszką. Gdy jednak nadchodzą chłodniejsze poranki, chętniej sięgamy po bardziej rozgrzewające […]

*    *    * Sezon na jagody w pełni. Usta od soku czarne, języki i palce, też. Jak jagody, to jagodzianki. Bywa jednak tak, że jedne za twarde, inne za suche, a w kolejnych zdecydowanie za mało owoców. Znacie to?Upiekłam zatem rozwiązanie idealne. Drożdżowe rollsy. Miękkie, maślane, dobrze wyrośnięte z nienaganną ilością jagód. Czy […]

*    *    * Gdyby ktoś mnie spytał, który posiłek w ciągu dnia sprawia mi najwięcej przyjemności, miałabym ochotę powiedzieć, że śniadanie. Bez zawahania. Jedno z moich najprzyjemniejszych wspomnień z dzieciństwa właśnie związane jest z wiosennymi porankami, kiedy ochoczo wyskakiwaliśmy z łóżek, by z apetytem zasiąść do stołu. Przygotowywanie dla Was tradycyjnych wpisów to zawsze […]

*    *    *   W dzisiejszym wpisie chciałam połączyć dwie zaległe sprawy. Pierwsza, natury czysto technicznej, czyli obiecane spostrzeżenia dotyczące projektowania wyspy kuchennej. Druga, znacznie bardziej prozaiczna, bo kulinarna. Jakiś czas temu deklarowałam mojej wiernej Czytelniczce, iż podpowiem jak ukręcić domowy lemon curd. Powoli zbliżamy się do Wielkanocy. Pomyślałam, że przepis na ten […]

*    *   * Chciałabym się podzielić z Wami najprostszym sposobem na wspólne śniadanie, które towarzyszy nam w ciągu tygodnia. Zacznę jednak od tego, że droga do wypracowania tej idealnej wersji owsianki, która wszystkich zadowoli, nie była prosta. Po wyeliminowaniu pewnych składników (wszyscy zgodnie uznaliśmy, że rodzynki nie są mile widziane :D) mam w […]

*    *    * Niedziela. Środek wakacji. Z oddali słyszę delikatne głosy turystów zmierzających na plażę. Orłowo w ostatnich tygodniach zamieniło się w prawdziwy letni kurort – i trudno się dziwić, takich upalnych dni nad morzem dawno u nas nie było. Dzisiaj pozostajemy jednak w cieniu naszego ogrodu. Powolnym ruchem rozkładamy na stole talerze […]

*    *    *   W końcu niedziela. Żadnych zajęć on-line, równań matematycznych, prac plastycznych, żadnego: muszę albo kochanie, spróbujmy to jeszcze raz zrobić (tu, ponownie chylę czoła wszystkim nauczycielom, bo to nie lada wyzwanie i trzeba mieć niewyobrażalne pokłady cierpliwości, ale po pandemii, myślę, że będę przynajmniej raz w miesiącu piekła ciasto naszym […]