Skip to main content

Daily food diary

*    *    *

 Obiecałam sobie, że pokażę Wam wyłącznie te najlepsze momenty, które wydarzyły się w styczniu. Podejrzewam, że każdy z Was ma już dosyć niekończących się szarych zimnych dni, a nagłe promienie słoneczne wywołują żywsze bicie serca. Może trzymajmy się takiego pozytywnego nastawienia – w końcu coraz bliżej do wytęsknionej wiosny. Pod względem niespodziewanych spotkań, styczeń bardzo miło nas zaskoczył, ale o tym już w dalszej części artykułu. Zapraszam w wolnej chwili.

Taniec słońca na gdańskich elewacjach starówki. Po tylu dniach ciemności jeszcze bardziej zachwyca.

Nowości na gdańskiej mapie kulinarnej. Jeżeli mielibyście ochotę na najlepszą pizzę neapolitańską z widokiem na Motławę i w przystępnej cenie, to koniecznie odwiedźcie Ostro.

Przemierzając ulicami Gdańska, przygotowuję dla Was mały ranking. Niebawem chętnie się z Wami nim podzielę.

Gdy kurier dostarcza przesyłkę od Vogue!

Czekając ze śniadankiem na kochaną Babcię w dniu Jej święta.

No dobrze, to napiszcie w komentarzach, jakie Wy mieliście najdziwniejsze kanapki w swoim dzieciństwie :D

Styczniowe umilacze od orłowskiego Narcyza i sopockiego Kaiser Patisserie.

Gdy dobre wiadomości nadchodzą niespodziewanie :)

Pieczony czosnek, płatki chili, tymianek, kapary, tuńczyk, spaghetti i dużo dobrej oliwy. Tak wyglądała randka z moim mężem w środku tygodnia, gdy dzieci oglądały bajki.

Zaczynamy czas ferii zimowych. Na pierwszy rzut idą ukochane klocki LEGO (niektóre pamiętają jeszcze nasze wspólne czasy z moim bratem :))

Z cyklu: dziwne śniadanie w połowie dnia, czyli pomidorki koktajlowe, ricotta, pietruszka, tuńczyk, dużo pieprzu i pikantnej oliwy.

Zajęcia kulinarne dla maluchów.

Jak upiec maślane kruche ciasteczka wykorzystując umiejętności energicznego trzy latka?! :)

Przepis na maślane kruche ciastaka

Skład:

250 g mąka pszennej (najlepiej typu: 00) 

70 g cukru

1/2 cukru waniliowego 

1 jajko

160 schłodzonego masła

A oto jak to zrobić:

  1. Masło ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę, dodajemy przesianą mąkę, jajko i szczyptę soli. Zagniatamy ciasto, formujemy kulę i schładzamy parę minut w zamrażarce.
  2. Ciasto rozwałkowujemy i wycinamy ulubione kształty. Ciastka rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 12-14 minut. Wierzch smarujemy dżemem morelowym.

A gdyby naszła Was ochota na domowe naleśniki, to polecam najlepszy przepis: 2 jajka, 1 szklanka mleka (używam mleko kokosowe), 1,5 szklanki mąki pszennej, 3/4 szklanki wody gazowanej, szczypta soli. Całość dokładnie blendujemy i odstawiamy do lodówki na min. 30 minut. Następnie smażymy wg własnego uznania. Ja używam domowej naleśnikarki, która nie wymaga tłuszczu.

Zielony dressing, który rozweseli nawet najnudniejszą styczniową sałatę. Blendujemy garść rukoli, 1 czosnek, sok z 1 limonki, 1 łyżkę miodu i 3 lub 4 łyżki oliwy z oliwek. Szczypta soli i pieprzu, a następnie wstrząsamy w zamkniętym słoiku i podajemy.

Gdy niespodziewanie wpada moja Mama z krokietami z przepisu bloga MCE :D:D (dla przypomnienia tutaj).

Pani Wiosna w styczniu? To raczej kwestia pozytywnego nastawienia i śmiałej wyobraźni. Ale warto – a zerwane gałązki puściły swoje pąki trzy dni, po wstawieniu do wazonu.

Jeżeli na coś mamy ochotę, ale nie chcemy zjeść za dużo przed snem, czyli uczucie, które towarzyszy mi praktycznie codziennie. Polecam w takich momentach posiekaną cykorię, kapary, fetę, prażone orzechy włoskie + dressing z oliwy, octu balsamicznego, miodu i świeżo zmielonego pieprzu.

Nowe włoskie smaki mojego ulubionego dziewczyńskiego duetu – Małgosi Minty i Flavi Borawskiej. Polecam na prezent przyjaciółce.

Gdy pora na poranną jogę ale blask niecodziennego światła próbuje mnie dekoncentrować. Prawda, że dobra wymówka?

Cacio e peppe, si grazie! In ogni momento!

Nakryty stół, to dobra przestrzeń na tor samochodowy, czyli cierpliwość kochanej Babci nie zna granic :*

Wymarzony widok po czternastu godzinach jazdy samochodem.

Włoski minimalizm w hotelu Schgaguler.

Przemyślane detale lobby hotelowego. Schgaguler, Castelrotto.

W rankingu europejskich hoteli znalazł się również nasz polski przedstawiciel, czyli warszawski H15 Boutique Hotel. Na okładce elewacja hotelu Schgaguler.

Jeszcze chwilę temu przewijały się tu cztery pary stóp :)

Gdy starsza siostra pilnie dba o maniery młodszego brata, czyli nasza hotelowa randka we czworo.

Żegnamy się z miejscowością Castelrotto i pędzimy dalej w stronę Corvary. Komu też są bliskie te tereny?

Tam, gdzie witają się chmury ze szczytami gór.

Kierunek: Malga Ciapela.

Jeszcze tak blisko kościoła nigdy nie mieszkaliśmy :)

Zatrzymajmy się na chwilę i proszę uszczypnijcie mnie, czy aby na pewno znów tu jesteśmy :)

Późne pobudki z młodym dżentelmenem i ustalanie w który miejscu ulepimy bałwana.

Pięć godzin zabawy na śniegu sprawia, że nawet najdzielniejszy trzylatek w końcu zaśnie, a Mama będzie miała chwilę tylko dla siebie. Oto ona.

Regionalne specjały podane po królewsku :D (tak, to jest siano).

,,Mamo, to jest najlepsza Goulash suppe, czy możesz nam taką ugotować w domu?!” Tak kochanie, tylko nie wiem, czy zagwarantuję Wam takie słońce :)

Niewinne górskie zachody słońca. Prawda, że nic nie wskazuje na to, że temperatura powietrza jest bliska -18 stopni C?

Cortina d’ Ampezzo. Ostatni przystanek naszej zimowej wyprawy, czyli wyściskanie kuzynostwa i poznanie ich ulubionych szlaków.

Cortinię d’Ampezzo znałam wyłącznie z cudownych zimowych kadrów Kasi, teraz mogę się wspólnie z Nią nacieszyć :*

Przywilej aprèsski :)

Nie czas na sen, gdy słońce na Ciebie czeka, synku!

A za szybą, pracownia tutejszego rzeźbiarza.

El Brite De Larieto.

I pomyśleć, że to towarzystwo ze zdjęcia, też jadało te same kluski :)

Cudowne zwieńczenie wyjazdu, gdy wokół masz wszystkich swoich bliskich :* Pora wracać do naszego ukochanego Trójmiasta i wywoływać wiosnę! Dość już tego śniegu.

26 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Piękny Wasz styczeń! Góry są cudowne, a w gronie rodzinnym to już w ogóle bajka 🙂Zabrakło mi tylko zdjęć ze słonecznych stoków…no i wzmianki o dniu dziadka (“wyraźnie wyróżniasz” babcie 😁😉💙 ) Pozdrawiam z Wrocławia

    • Aga, masz rację :) Zdjęć ze stoku było sporo w relacjach instastories.. pomyślałam, że już za bardzo Was nimi zamęczam :D

  2. Droga Zosiu♥️
    dzięki Ci za tę piękną mroźną relację❄️ Cudownie, że udało się rodzinnie odwiedzić ulubione góry. U nas w górach stale biało i nadal urokliwie.
    Pięknego lutego i oby do wiosny🌱
    Ciepłe uściski z mroźnego południa PL,
    Marta

  3. I to bombardino. Śnieg, mróz, narty, a potem gorący, słodki na potęgę drink, który smakuje tylko w takich warunkach.

    • Prawda? Kilka razy próbowałam w domu i niestety magia bombardino zarezerwowana jest tylko w górach :)

  4. Zosiu,
    niezmiennie ukazujesz jak ciepły może być każdy dzień, pomimo niesprzyjającej aury za oknem… Przypominasz, jak ważne są relacje rodzinne, jak ważne jest wspólne zasiadanie do stołu, jak ważne są nawet te “najmniejsze rzeczy” dnia codziennego… Zachowujesz balans pomiędzy macierzyństwem a dbaniem o swoje piękno i rozwój.
    Sprawiasz, że chce się więcej i z wdzięcznością spogląda się na każdy dzień, który jest nam dany…
    Uściski od wieloletniej czytelniczki spod Krakowa :*

    • Agnieszko, ale jesteś kochana🥹🥹🥹 bardzo się wzruszyłam, czytając Twoje słowa❤️

    • Bardzo miło mi to słyszeć i jak zawsze zapraszam w każdej wolnej chwili :*
      Uściski na zbliżający się weekend!
      Zosia

  5. Zosieńko, świetne są te krokiety – ja również muszę przyznać i wiesz, my bardzo często korzystamy z Twoich przepisów :*

    Pięknie wyglądasz, z resztą jak zawsze, musisz być bardzo dobrą i kochającą osobą :*

  6. Zosiu,jak pooglądam Twoje zdjęcia to moja wyobraźnia działa na najwyższych obrotach!💛W dzieciństwie jadłam całkiem zwyczajne kanapki,za to teraz…awokado z kaszanką i ogórkiem🙈😘

  7. Wspaniała relacja.
    Udziela się wakacyjna atmosfera.
    Czy możesz zdradzić skąd są kolczyki z perłą? Jaki model?

  8. Cudowne kadry, piękny styczeń. U nas niestety ten miesiąc minął pod znakiem chorób… Jestem bardzo za przepisem na gulaszowa 😊

  9. Zosiu, bardzo lubię Twoje podsumowania miesiąca😊 Zdradzisz skąd masz te brązowe skórzane buty – a la górskie trapery?😍

  10. Pani Zosiu bardzo Panią proszę niech Pani wreszcie wyda nową książkę kucharską i zbierze razem wszystkie przepisy kulinarne z 2022! Nie tęskni Pani za papierową wersią? Ja bardzo. Pozdrawiam serdecznie xo

  11. Pięknie Zosiu, uwielbiam te Twoje kadry a za chwilę zabieram się za ciastka bo zrobiłaś mi takiego smaka 😂🤭
    Ale najbardziej zaskoczyło mnie te podane sianko 🤫🤭
    Uściski

  12. Wspaniałe kadry :) czy można wiedzieć co to za kolor na boazerii w pokoju dziecięcym?

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.