Skip to main content

Daily food diary

img_8398

Jak co miesiąc zapraszam Was na kilka ujęć z ostatnich dni. Patrzę na te zdjęcia z niedowierzaniem, że tak niedawno mieliśmy inną aurę! Ciepłe dni są już tylko wspomnieniem…

img_8137

… i pomyśleć, że ten widok był jeszcze niespełna tydzień temu!

img_7671

Zdjęcie z cyklu – robimy, to chcemy! (przecież lemoniada, najlepiej smakuję na monciaku, z nogami w fontannie :P)

img_8393

Takie cuda, to tylko w ogrodzie mojego Teścia!

img_7189

Praca nad książką wymaga pewnego skupienia i odpowiedniej atmosfery. W Projektowej znajdziecie i dobrą kawę i odpowiednią atmosferę do tworzenia!

img_7503

Testujemy orłowskie śniadania – Przystanek Orłowo. Naleśniki z twarogiem i owocami na specjalne zamówienie Czterolatki – uśmiech po skończeniu najlepszą rekomendacją!

collage_fotor

  1. Upalny poranek na placu w Weronie // 2. Każda młoda dama powinna mieć przynajmniej jeden wachlarz // 3. Kąpiele w fontannie // 3. Trzy pokolenia

img_7733

Włoska uczta

collage_fotor

  1. W austriackich górach jest fajnie! // 2. Mu! // 3. Frittatensuppe – jako dziecko, każde wakacje spędzałam w Wiedniu a ta zupa należała do największych rarytasów! // 4. Tiroll

img_7358

img_7205

Klif orłowski

img_6933

Ostatnie ujęcia do książki i długie negocjacje z modelką – Hania nie przepada za obiektywem!

img_7378

Za porannym światłem już tęsknie!

img_6810

Zapowiedź nowych cyklów na blogu – jeżeli ktoś z Was chciałby zobaczyć, to zapraszam tu: przepisy dla studentów, lunch do pracy, szybkie ciasto do kawy … a w najbliższym tygodniu spodziewajcie się propozycji na śniadania bez glutenu i gotowanie z Szefem kuchni :)

collage_fotor

Obieranie, siekanie, gotowanie i na końcu zdjęcia. Moja blogowa codzienność.

img_8223

Najpiękniejsze, naturalne dekoracje!

img_8233

Do widzenia stokrotki – witajcie wrzosy!

collage_fotor

  1. Krem z pieczonej dyni z gruszką // 2. Ostatni ciepły, wrześniowy poranek  // 3. Tarta to zawsze dobry pomysł na obiad (przepis tutaj)  // 4. Zamiast bukietu, wiadro małych dyń

img_7624

Daleko od domu… gdzie cicho i spokojnie!

img_8257

Patisony

img_7445

Taka chatka to moje kolejne marzenie. Wieś Nadolna, województwo Lubelskie

img_7449

Poproszę chleb dla 30 osób!

img_7649

Wspomnienie lata
img_8373

Jeden z ostatnich ciepłych dni i piknik na naszej ulubionej plaży dla psów w Orłowie!

img_7123

Wciąż nie mogę uwierzyć, że ,,Ona” jest już gotowa! Ponad rok czasu wspólnej pracy. Moja nowa książka w którą włożyłam całe swoje serce, bo temat mi bardzo bliski. RAZEM W KUCHNI. Przepisy do wspólnego gotowania z dziećmi. Wydawnictwo REBIS. Premiera zaplanowana na 25 października. Jeżeli chcielibyście już teraz zamówić egzemplarz – przedsprzedaż możliwa na stronie empiku.

* * *

Po więcej zdjęć i przepisów zapraszam na mój Instagram

19 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Jak ja się nie moge doczekac tej ksiazki!! Pierwsza juz jest na kuchennej poleczce ???

  2. Zosiu czy na blogu jest przepis na krem z pieczonej dyni z gruszką?
    Pozdrawiam ciepło :)

  3. Kochana! Piękne i inspirujące zdjęcia ! Niejednokrotnie widywałam Cie w klifie :) pięknego weekendu i czekam na książkę! :))

  4. Zosiu, masz cudną biblioteczkę – taka klimatyczna! A chlebek taki ‘wiejski’ najlepszy na świecie ?
    Pozdrawiam! :))

  5. Piękne kadry, aż serce się śmieje…
    P.S. Zosiu, czy te dynie ozdobne są jadalne?

  6. Przepiękne, klimatyczne zdjęcia:) (oraz zamszowe pantofle). Zdradzę Ci, że chatka która marzy się Tobie, ponad 10 lat temu zamarzyła się również mojemu tacie. Zaryzykował kupno starej,wiejskiej biblioteki i ciężko pracując kilkanaście lat stworzył z niej swoją wymarzoną chatkę. Jak to się mówi,marzenia są w naszych rękach,pozdrawiam

  7. Uwielbiam Twoje zdjęcia Zosiu i zawsze zazdroszczę tej plaży na wyciągnięcie ręki. Książka jest już na liście prezentów dla mnie i kilku ukochanych kobiet :)
    Pozdrawiam <3

  8. Zosiu,
    Gratuluję kolejnej książki! Właśnie ją zakupiłam w przedsprzedaży i nie ukrywam, że bardzo liczę na spotkanie autorskie w Warszawie :)

    P.S. Mam już napisane 50 stron mojej książki i nie poddaję się! Motywujesz mnie bardzo do dalszej pracy :)

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.