Skip to main content

Daily food diary

*    *   *

Zapach bzu, słodki smak pierwszych truskawek, bukiet piwonii i powietrze po burzy. Czy to nie jest tak, że z wiekiem jeszcze bardziej czerpiemy radość z tych drobnych przyjemności? Maj minął nam błyskawicznie, ale tak naprawdę to dopiero zapowiedź najpiękniejszego czasu, który jest jeszcze przed nami. Gdybyście mieli ochotę i czas, to usiądźcie na chwilę i zobaczcie jak minął nam ten czas.

Jakiś czas temu pomogłam pewnej osobie i ona nadal pamięta. To z pewnością najpiękniejszy bukiet piwonii jaki kiedykolwiek otrzymałam.

Powietrze po burzy.

Sekwencje kostki Rubika i zapach pierwszych konwalii, czyli nasze tematy obiadowe :)

Cudowny zapach z dzieciństwa – ogrodowy bez.

6:30, majowe ptasie trele.

Słodki deser, który nie wymaga limitów :)

Mój poranek na Dzień Matki :*

Rowerowy maj, czyli migawki z drogi do szkoły. Na początku maja dołączyłyśmy z Hanusią do ogólnopolskiej kampanii wspierającej aktywną podróż do szkoły (opuściłyśmy tylko 1 dzień, usprawiedliwiając się poranną burzą :).

7:10, czyli nasza stała godzina wyjścia z domu w kierunku szkoły.

Monte Cassino, godzina 7:35.

Sopot, Grand Hotel godzina 7:50.

Szczęście odstawione do szkoły, to może chwila na pierwszą kawę?

Sesje fotograficzne planuję zawsze z nieco większym wyprzedzeniem, dostosowując się do pogody, która niestety w maju łaskawa nie była. Za to w czerwcu, plany i oczekiwania są bardzo ambitne. Zaglądajcie zatem do nas!

Ta młoda dama zawsze znajdzie sobie jakieś twórcze zajęcie :)

Pewnie znacie moje uwielbienie do weekendowych omletów – ten jest z camembertem i zielonym hummusem (tutaj przepis).

Najprzyjemniejsze na koniec dnia, to są zawsze te resztki pozostałe po zdjęciach.

Domowe pulpety z koperkiem, prosto z Majątku Howieny. Jak miło, jak ktoś cię w tygodniu wyręczy z przygotowania obiadu.

Pasta cacio a pepe! Moja stara, nowa miłość.

Śniadanie, lunch, obiad, kolacja a może też podwieczorek? Sezon na malinowe pomidory, rozpoczęty!

Omlet z duszoną cebulą, ogrodowym tymiankiem cytrynowym i tuńczykiem :)

Gołąbki w maju?

Sos winegret, który finalnie wykorzystywałam nie tylko do sałaty, ale również do pieczonych szparagów, kalafiora, pomidorów malinowych i carpaccio z buraków. Gdybyście chcieli spróbować, to zajrzyjcie do sklepu internetowego, który należy do Majątku Howieny.

Ta mała rączka, wie co dobre!

Płatki owsiane, bakalie, siemię lniane, masło orzechowe, suszone owoce, to tylko część śniadaniowych produktów, które kupuję on-line. Jeżeli poszukujecie dobrego adresu internetowego, to polecam Biosklep.

Perfumy Jo Malone. Dla wszystkich, którzy kochają zapach piwonii.

Piękno przemijania :)

Moment, kiedy obie zaczynamy mieć podobny styl. Sukienki pochodzą z Otherstories.

Majowy duet – rumianek i piwonie.

Czekając na kochanych Głodomorów.

My kind of selfie :D

Poważne męskie sprawy :)

Prezent od Czytelniczki :*

Przygotowania do przyjęcia turystów. Drodzy przyjezdni bądźcie łaskawi i rozsądni :-)

Jest coś w tym, że z wiekiem zdecydowanie bardziej cieszą ubrania dla… dzieci (a przynajmniej ja tak mam, mogłabym przechodzić lato w jednej sukience, niestety o to już trudniej z nimi).

Ta błękitna kolekcja to francuska marka Jacadi. 

Słodkie dzieciństwo.

Historia pewnego bukietu – dacie wiarę, że to te same piwonie, tylko sfotografowane w odstępie czasowym :)

Remont? Niektórzy już się dobrze bawią!

Obiecałam, że będzie więcej zdjęć z mojej codzienności, zatem jestem :) Zakupy, gotowanie, zdjęcia i czas na pisanie – tylko tyle i aż tyle!

W duecie podobno człowiek bardziej twórczy! :-) Już za parę dni podzielę się z Wami efektami wspólnej pracy :)

Naleśniki, racuchy, gofry, lody, galaretki, a może niekończąca się bita śmietana? Czym sobie dogadzaliście w Dzień Dziecka?

Melduję, że śniadanie dla czworga, wykonane! :D

Uroki majowych spacerów :)

Mieszanka czarnej herbaty uprawianej na bogatej wulkanicznej glebie to świetny sposób na rozpoczęcie dnia. Kerichgold – herbaty i napary bez cukru oraz konserwantów, prosto z plantacji z Kenii.

#mybestpartnerincrime

Czy to zapowiedź naszych pierwszych wakacji?

Gdy próbujesz zrobić jedno wspólne zdjęcie :P

Czy to w końcu lato?

60 Odpowiedzi do “Daily food diary”

  1. Zosiu, czy w donicach terakotowych przed domem to goździki może tak ładnie się prezentują!?

  2. Wspaniała wiosenna relacja, Zosiu! Tyle radości, kwiatów i blasku u Ciebie. Cudnie się na to wszystko patrzy.
    Tak, też mam wrażenie, że z wiekiem bardziej doceniam uroki najbliższego otoczenia;-)
    Pozdrawiam słonecznie i niezmiennie serdecznie z południa PL,
    Marta:-)

  3. Bardziej majowo juz chyba sie nie da:) Piwonie, bez, truskawki. Cudnie!
    Majatek Howieny wzbudzil szybsze bicie serca, bo to moje strony rodzinne. No i przylece jednak do Polski, mam nadzieje, bez komplikacji i utrudnien, wiec kto wie – pewnie niedlugo bede mogla pojechac tam z dziecmi na obiad i pochodzic po okolicznych lakach.

    p.s.

    Zosiu, powiedz – skad ten granatowy zakiet?

  4. Zosiu pięknie!!! Uwielbiam tu zaglądać nie tylko ze względu na przepisy, ale żeby też nacieszyć oko tymi pięknymi ujęciami :)))
    Zosiu mogę zapytać skąd czapka z daszkiem na zdjęciu z rowerem? :)

  5. Zosiu, skąd ten piękny żakiecik na zdjęciu obok sukienek z &Otherstories? Pozdrawiam, Ala 🌸

  6. Zosia czy możesz polecić T-shirty i bluzki na długi rękaw świetnej jakości? U Ciebie nawet zwykły pasiak wygląda tak porządnie i ładnie 🥰

  7. witaj, zachwycila mnie tapeta w dzieciecym pokoju ….. powiesz ze kupilas?
    Bardzo tez zaczely podobac mi sie obrusy w desen Toile de Jouy, wiem ze tez widzialam kiedys u Ciebie, prosze podaj adres gdzie mozna kupic, pozdrawiam cielutko…. prawie pomalu upalnie … z Wiednia, Agnieszka

  8. Zosiu Czarodziejko dziekuje Ci bardzo , ze umilasz mi “proze zycia” , pieknie tam u Was ! :) , odwiedzam Cie od wielu lat i pamietam takie zdjecie jak malutka Hania sciskala kotka pod choinka …a tu taka przesliczna panienka z niej wyrosla ! Zosiu odwiedzajac Cie bardzo cenie to , ze prowadzac bloga poniekad zapraszasz nas ” do siebie ” , dzielisz sie z nami przepisami , szczesciem i Twoje dzieci maja twarze, glowy i posiadaja imiona …tak ze tak…bardzo Ci Zosiu dziekuje . Kibicuje Ci, i z calego serca zycze samych sukcesow i wszystkiego co najlepsze .

  9. Zawsze gdy oglądałam zdjęcia z różnych miejsc w Orłowie lub Sopocie, które publikowałaś wzdychałam, że tak tam pięknie i marzyłam, że kiedyś w końcu zobaczę je na żywo. Mój tegoroczny majowy urlop zmienił sytuację, od teraz gdy widzę Twoje zdjęcia z Gdyni lub Sopotu to marzę, żeby znów się tam znaleźć ❤️ Mam postanowienie, że będę wracać, bo warto i wszystkim polecam, ale zdecydowanie przed sezonem – majowy wypad był idealny (pomimo nieco kapryśnej aury), ale wśród tłumów turystów to już z pewnością nie to samo.
    Serdecznie pozdrowienia!

    • Aniu, to koniecznie odwiedź Trójmiasto na przełomie kwietnia/maja i wczesną jesienią🤍

  10. Zosia czy możesz polecić dobrej jakości t-shirty i bluzki na długi rękaw? U Ciebie nawet zwyczajny pasiak wygląda tak luksusowo… 🙈😍

    • Natalio, myślę, że możesz śmiało zajrzeć do: arket, massimo dutti lub do cos-a. Uściski🍀

  11. U Ciebie Zosiu jest przepięknie. Umiesz cieszyć się chwilą i celebrowac codzienność. W codziennej gonitwie o to coraz trudniej, ale patrząc na te zdjęcia trzeba brać przykład i zwolnić tempo życia. Bo najważniejsze jest w domu.. Dzieci, Rodzina…💗

    • Karin, dziękuję, że zajrzałaś do nas🙏🤍 A co do Twojego komentarza.. faktycznie to trudna sztuka ale warta poświęcenia! Uściski🌸🌿

  12. Twój mąż to dopiero ma cierpliwość do remontów 😉 ja już u siebie w tej sprawie się nie odzywam, bo awantura gwarantowana😂 a zmieniałabym, oj zmieniałabym co chwila. Czytelniczkom polecam bluzki w paski z marc’0 polo. Świetne!

    • 😂😂😂..z przyjemnością przekażę mu! A co do bluzek w paski, to niezmiennie COS i Massimo Dutti😉

  13. Szkoda ze swoimi komentarzami wypedzilyscie Gaby. Miała zawsze fajne komentarze.
    A tu jak zawsze pięknie.

    • Droga Zosiu, dzieki za pozdrowienia. Droga Moniko,Anno i Kasiu dzieki za przyjazne słowa.
      Przez ostatnich pare tygodni miałam intensywny czas w pracy, bo zmienialiśmy w firmie przez lub dzięki pandemii systemy strukturalne. Powoli wszystko układa się na nowo.
      Nikt mnie nie „wypędził” – do komentarzy nawoływujacych do wykluczenia, które tu są często prezentowane, nie należy podchodzić zbyt poważnie, gdyż nie tylko dyskredytują osoby je piszące, ale stanowią czysta forma manipulacji i nacisku. nie świadczą ani o szlachetności zamiarów, ani pozytywnym postrzeganiu rzeczywistosci. Nie lezy w odpowiedzialnosci piszacego percepcja czytajacych. a niegrzeczne reakcje to jedynie zaczepki, nie wnoszące nic do jakiejkolwiek dyskusji, ktorymi po prostu nie trzeba sie przejmowac.
      Pozdrawiam serdecznie. Uśmiechy w stronę Zosi oraz wszystkich cztelniczek :))))

      PS Po tylu pozytywnych opiniach i zachętach, zaraz napisze komentarz na temat dfd, bo tyle ładnych zdjęć majowych:)))

    • Gaby, nie słódź sama sobie… Nie ma za czym tęsknić. Wreszcie zapanowała pozytywna energia i przestrzeń do naprawdę coś wnoszących rozmów, a nie śmietnik złożony ze stert przepisywanych nie na temat bzdur. Załóż swojego bloga i tam prowadź dysputy

  14. Ja z kolei uwazam za to prawdziwa przyjemnosc i ukojenie odwiedzac bloga Zosi i nie widziec tych wszechwiedzacych , uszczypliwych komentarzy Gaby , , prawdziwa ulga wrocilam tutaj .

    • A ja wciąż mam nadzieję, że jednak wróci! Bardzo mi jej brakuje. Tak dużo można było się od niej dowiedzieć. Myślę, że jest nietuzinkową osobą.

    • Mi też brakuje Gaby. Wydaje mi się, że niestety jej komentarze są blokowane przez autorkę bloga. Może dlatego, że nie pasują do “sielskiej” atmosfery i innych słodkich komentarzy. Nie ze wszystkimi komentarzami Gaby się zgadzałam, ale wszystkie czytałam. Nakręcały dyskusję a to zawsze dodaje blogowi charakteru.

      • Kasiu, szkoda, że w Twojej opinii, to właśnie komentarze Gaby ,,dodają” charakteru temu miejscu. Niestety nie to, jest intencją treści, które tu zamieszczam. Żadne komentarze też nie są blokowane (chociaż czasami bym chciała, bo obrażają innych). Pozdrawiam.

    • Wszystkie ” madrosci ” niejakiej Gaby znajdziecie w Wikipedii wiec nie wiem za czym tesknic , natomiast te jej poprawianie , strofowanie Zosi i ton wypowiedzi byl nie do zniesienia i skutecznie zniechecal do wizyt na bloga , obecnie bez elaboratow w/w to prawdziwa przyjemnosc odwiedzac Zosi bloga – bo przede wszystkim to jest i byl blog Zosi a nie Gaby .

    • Pierwszy raz widzę naprawdę sympatyczny komentarz Gaby. Fajnie :)))
      Może nie taka Gaby zła jak ją malują? 🙈
      Pozdrawiam 🌼🌼🌼

  15. Zosiu kochana, niezmiennie cudownie u Was! Idealnie 😍
    Przepiękny dom z duszą, wspaniały ogród 🌿🌸🌷
    I Wy… kochająca się rodzina! ❤️
    Tak trzymać! ♥️
    Serdeczności dla Was! 💚💚💚

  16. Takie wpisy to ukojenie i niesamowity dla mnie relaks 💙 Zosiu, a propos ubranek dla dzieci – można jeszcze kupić ubranka z Waszego sklepu Sophiekids?

    Pozdrawiam, Kasia M.

  17. Zosiu, przecudny miesiąc :) Przyjemnie się oglądało. Jako Twoja wieloletnia fanka chciałam Cię serdecznie prosić o notkę typowo śniadaniową, tzn. zbiorcze przedstawienie przepisów (czy raczej “sposobów na”) na te wszystkie pyszności lub zestawienia smakołyków, które spożywacie rano (ach, te wszystkie pasty, rozmaite “smarowidła”, sałateczki, ciekawe połączania warzywne itp.). Chodzi mi o te najprostsze potrawy, które w pojedynkę może nie nadają się na osobny post, ale zebrane razem będą nieocenioną dawką inspiracji, przynajmniej dla mnie :D Tak miło ogląda się kadry z Waszych śniadań! Potrawy niby nie są wyszukane, ale jednak są tak niesamowite, że chciałabym je odtworzyć u siebie w domu :) U Ciebie Zosiu nie ma gotowców typu serek do smarowania chleba ze sklepu. Bardzo Cię Zosiu proszę :) :) :)

  18. Piękne zdjęcia. Zosiu zdradź proszę jakie masz pnącza na pergoli, w miejscu gdzie taras. Czy to wisteria(glicynia) i powojniki?

  19. Droge Zosiu, czysto majowe sprawozdanie miesiąca. Maj minął nam bardzo zimno, a zimna Zośka była tak zimna, ze zbieraliśmy jeszcze czosnek niedźwiedzi w lesie. Po zimnej Zośce i po 6,5 miesiącach otwarły się znowu restauracje i kawiarnie. Tęskniliśmy bardzo za kawiarnianym życiem, które nigdzie indziej jak tu wyznacza rytm codzienności i określa wiedeńskie tradycje i smaki. Wiedeńska kawiarnia jest miejscem pospolitym, bez blichru, z dobra oferta nie tylko cukiernicza, ale rowniez gastronomiczna od sniadania po kolacje, powstała w zastępstwie własnej kuchni, jadalni i salonu, jest zwyczajem spedzania czasu, stylem bycia. Radość nie do opisania nas ogarnia.
    Pod koniec miesiąca ze względu na budowę nowych odcinków, zamknięto cześć lini metra U2, i właśnie stacje powstałe z luksusowej przebudowy – wyłożone najdroższa mozaiką włoskiej firmy Bisazza. Ogarnia nas melancholia. Jednak nadal to nie samochód, a metro jest najważniejszym środkiem komunikacji w tym mieście, hitem jest roczna karta 1 Euro za jeden dzień.
    Maj to czas pięknych zapachów i oryginalnych, sezonowych smaków, królują oczywiście szparagi. Istnieją produkty, które same w sobie maja tyle własnego i specyficznego smaku, ze najlepiej smakują podawane solo. Tak jak szparagi – maj to miesiąc szparagów. Najlepsze o niepowtarzalnym, jedynym smaku i aromacie wytwarzają i przyrządzają Niemcy, zreszta sa szparagowa potęga, największym producentem w Europie i czwartym na świecie. Szparagi to bardzo delikatne warzywa, wiec choc obróbka kulinarna jest prosta, wymaga jednak precyzyjności – zarówno w przygotowaniu produktu, jak i samym gotowaniu, najlepiej gdy gotowane sa na stojąco, a główki wystają z wody. Jednak nie ma co wydziwiać z przepisami – szparagi, podobnie jak karczochy, najlepiej smakują podane solo, pod warunkiem najwyższej jakości produktu podstawowego. Dobrze przyrządzone szparagi to rarytas, szkoda, ze sezon tak krótki. Tak jak Włochom zazdroszczę karczochów prosto z pola, tak zazdroszczę Niemcom najwspanialszych szparagów prosto z pola, natomiast Polakom zazdroszczę …. czerwcowych truskawek prosto z pola. Najlepszy produkt, najlepiej solo.
    Wiele kwiatów to również soliści, zwłaszcza te majowe – konwalie, bzy i peonie. Doskonałe w nutach zapachowych i piękności nie wymagają towarzystwa, towarzystwo im nawet szkodzi, tak jak rumianek dodany do peonii z gatunku Coral Sunset(!?). Czy te bukiety są naprawdę z pracownii Narcyz? Do tej pory była wzorem florystyki, no cóż nikt nie jest doskonały, pomyłki wszystkim mogą się zdarzyć.
    Piwonie sa tak doskonale w swojej piękności, ze konieczna jest partia solowa.
    Z kwiatów peonii, nawet tylko ich zdjec bije taka wspaniała, pozytywna energia, bogactwo mnogosci. Istnieje kilkadziesiąt gatunków peonii – najpopularniejszym jest Sarah Bernhardt. Piwoniom czasami trzeba troche pomoc w rozwinieciu pąków w kwiat. Jedna ze sztuczek jest swoisty „masaż“, polegający na delikatnym rozchylaniu platkow palcami, uprzednio zamoczonymi w letniej wodzie, wodę w wazonie najlepiej zmieniać codziennie, dodając pare kropli konserwującej czystej wódki.
    Piwoniami i truskawkami możemy sie jeszcze trochę nacieszyć, bo sezon dopiero w pełni, w przeciwienstwie do szparagów, sezon się niestety kończy, jak co roku 24. czerwca to „szparagowy Sylwester”. W kulinarnym czerwcu czekają jednak takie pyszności jak kwiaty cukinii, morele, truskawki i młode śledzie majtasy.
    Uśmiechy w kierunku czerwcowych pyszności, najpiękniejszych piwonii, czerwcowo :) Trzymajcie sie nadal zdrowo :).

    PS reklamujesz Zosiu jacadi, a co z Sophie Kids?
    Obecne wrazenie – firma zmierza do zakonczenia dzialalnosci – bylaby wielka szkoda. :(
    PPS cacio e pepe to prawdopodobnie po garum najstarsze znane kulinaria starożytnych Rzymian, również bardzo lubię, szczególnie w zimie. Polecam wypróbowanie innego makaronu np Tagliatelle, Bucatini, Tonnarelli, do których sos mocniej przywiera. Cacio e Pepe to kwintesencja włoskiej kuchni – mieszanie składników do uzyskania wspólnej synergii.
    PPPS maselniczka z odzysku, stary ornament Blaue Blume – Niebieski Kwiat – unikat.
    PPPPS piękna Jurata, piękne puste plaże, piękne północne światło!

    • Jak zwykle elaborat nie dotyczący treści prezentowanych przez Zosię. Pomyłką to jest wypisywanie tego rodzaju treści. Proszę to przenieść na własnego bloga. Co mają wnieść do dyskusji z innymi te osobiste wynurzenia? Niestety kompletnie nic…

    • Pierwszy raz z przyjemnością przeczytałam Twój komentarz Gaby :) ☀️
      Może napisałabyś jaka jest Twoja ulubiona prosta potrawa?
      Pozdrawiam i miłego dnia! 🌼

    • Drogie Aniu i Claudio, dzięki za miłe pozdrowienia.
      Claudii w odpowiedzi juz chciałam napisać, ze lubię prosta cacio e pepe, gdyz preferuje włoska kuchnie, która sama w sobie ogranicza się do paru składników i prostego przyrządzania, jednak tak zdawałoby się prosta potrawa wymaga dobrego przepisu, dużej precyzji i dużej wprawy w technice mieszania – określanej przez Włochów jako mantecatura. Już to kiedyś wspominałam, tajniki włoskiej sztuki kulinarnej poznałam dzieki wloskiej części naszej rodziny.
      Nasuwa się jednak pytanie jakie kryterium ma proste danie – czy pod względem prostych składników, prostego smaku, czy prostego przyrządzenia? Biorąc pod uwagę te trzy aspekty to najprostsze danie, które lubię to ostrygi – prościej się już chyba nie da. Najulubieńsze i bardzo proste w przyrządzeniu danie to duszone młode karczochy, choć nawet duże, w lecie, z wody lub gotowane na parze, tez sa świetne i bardziej proste w przyrządzaniu. Następne to szparagi – biale, mule w winnym sosie, steki i tatary z tuńczyka, łososia, wołowe, ceviche, rybę i warzywa z grilla, spaghetti w sosie pomidorowym pod warunkiem, ze nie trzeba samemu wyrabiać makaronu – nie lubię wyrabiać ciasta. Claudio, w twojej opini to jakie kategorie definiują proste danie?
      Usciski:)))

  20. Zosiu…. ja w sprawie tapety Toile de Jouy z pokoju dzieci, prosze napisz gdzie kupilas? Widzialam tez obrusy u Ciebie w tych wzorach, znalazlas je na polskih stronach? Pozdrawiam Agnieszka

  21. Nudne, znów co miesiąc napiszę, że jestem zachwycona podsumowaniem. Codziennością, wiosną, radością !

  22. Zosiu, to niesamowite jak codzienność może być piękna! Każdego dnia się nią zachwycam, a dzięki Twoim zdjęciom doceniam jeszcze bardziej to piękno zwykłych dni. Zwłaszcza teraz, kiedy w oczekiwaniu na maleństwo mogę być non stop ze starszą pociechą. Do pracy zdążę wrócić, a te chwile dają naprawdę ogromne wytchnienie.
    Ps. Czy Tobie prace ogrodowe dają tak samo wiele radości jak mi? ;) Ja wprost kocham doglądać roślin w ogrodzie. A w ostatnim czasie jedyne sklepy które odwiedzam to ukochaną księgarnia i ogrodnik 😀

  23. Zosiu Kochana!
    Nie pisałam tego wcześniej, ale uwielbiam Twoje DFD. Twoje zdjęcia zawsze są cudowne, ale tym razem po prostu zwaliłaś mnie z nóg – niesamowite, gdzie znalazłaś tyle słońca w maju! (pogoda nas w końcu nie rozpieszczała… )
    Podpisuję się pod prośbą jednej z czytelniczek o zbiorczy wpis na temat śniadań.
    Bukiet przepiękny – piwonie jak zawsze cudne, ale nie spodziewałam się, że polne kwiaty tak będą do nich pasować!
    P.S. Jo Malone to też moje majowe odkrycie – choć u mnie królują czerwone róże… ;)

    Pozdrawiam Cię gorąco z upalnego Wrocławia!
    Ania

  24. Zdjęcia wyjątkowo piekne! Mam pytanie. Szukam uchwytów do szafek kuchennych. W starym wpisie niby był link, ale go nie ma …czy mogę prosić o ponowne podanie skąd pochodzą. Producent, sklep, jakiś namiar. Z góry dziękuję.

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.