Skip to main content

DAILY FOOD DIARY

*     *     *

Nieśmiało uprzedzam. To będzie długi wpis. Pełen letnich zapachów i słodkich smaków. W końcu zaczęły się wakacje, pierwsze burze, pierwsze truskawki i poziomki, pierwsze morskie kąpiele, pierwsze pobudki po dziesiątej, pierwsze pakowanie na wymarzoną wyprawę… a sami zobaczcie!

Dokładnie 26 lat temu pierwszy raz odwiedziłam restaurację Belvedere przy okazji rodzinnego ślubu. Pamiętam emocje towarzyszące temu wydarzeniu. Dzisiaj jestem tu z mniej oficjalnej okazji, ale wciąż to miejsce niesamowicie zachwyca.

Warszawskie Łazienki z innej perspektywy.

I jak tu przejść obojętnie wobec czystego piękna?

Marynarka – Line  | torba – Mako (obie polskie marki, obie godne polecenia)

Wnętrza włoskiego Le Braci.

Risotto ze szparagami po lewej stronie, po prawie parmigiana di melanzane. Oba dania zachwycają!

Z wizytą w pewnym warszawskim butiku w którym można stracić głowę! | Jacadi. Odwiedźcie stronę internetową jacadi.pl lub butiki w Warszawie – w Domu Mody Klif i Westfield Mokotów. Właśnie rozpoczęły się wyprzedaże -50% -40% -30%!

Gdyby tylko były ciut większe te piżamki, to nie wychodziłabym z nich wcale!

Warszawskie adresy. Kto rozpoznaje?

Wnętrza pięknego Park Cafe.

Wyjątkowo letni wieczór z kulinarnymi emocjami dzięki założycielowi Crevette Mayo Warsaw.

Pędzę w mini szpilkach po parku, czyli niecodzienny zwyczaj :)

Okno marzeń, zupełnie jak w Małej Księżniczce.

Nawet w altanie potrafi być magicznie, czyli mój schron przed burzą w Park Cafe.

Szybka teleportacja do letniego Sopotu. Wybierzcie Parkową na spacer zamiast Monte Cassino. Nie będziecie żałować!

To ta odmiana róż, która pachnie jak całe moje cudowne letnie dzieciństwo.Gdybym tylko znała ich nazwę!

Czemu oni są coraz wyżsi!?

Codzienny poranny rytuał, czyli doglądanie i zbieranie poziomek. Polecam wszystkim, którzy nie mają ręki do roślin, a chcieliby mieć namiastkę sielskości na swoim tarasie. Wystarczy pamiętać o podlewaniu, minimum 1-2 razy w tygodniu.

Przestawienie się na tryb wakacyjny też wymaga czasu :*

Gdy wypatrujesz pierwszą letnią burzę!

Gęsta owsianka na mleku kokosowym z dodatkiem masła orzechowego. Tak wiem, pewne przyzwyczajenia niekoniecznie są rekomendacją w letnie poranki, ale co zrobić?!

Happy hour :)

Cisza przed burzą, czyli wyludniona plaża sopocka.

Zdjęcie dla zwrócenia Waszej uwagi, po to tylko by przypominać o codziennej ochronie przed słońcem!

Ulubiony Sensummare właśnie wypuścił na rynek nowość – SPF. Nie wiem, jak oni to robią ale budowanie świadomości i edukacja dotycząca ochrony skóry przed promieniowaniem UV wychodzi im na medal.

Skóra gotowa na lat (o) a! Premiera nowego produktu jest zaplanowana na 05.07. Mam wrażenie, że to będzie HIT lata. Zapach, konsystencja i faktyczna ochrona przed słońcem.

Miło, że redakcja tak prestiżowego magazynu pamięta o blogerce kulinarnej :)

Kochane Galiny. Tym razem na dłużej i w towarzystwie większej grupy przyjaciół.

W objęciach jest przyjemniej :*

,,Kochanie, a gdybyśmy tak przeprowadzili się na wieś?!”

Dzika banda!

Kajaki.

Z ostatnią gałązką bzu wypada odpowiednio się pożegnać.

Podwieczorek na drewniej ławce.

Ulubione czerwcowe święto. Boże Ciało.

Pranie, pranie, pranie. Stabilny element mojej codzienności :)

Weekendowe śniadania zawsze traktowaliśmy na poważnie :)

Najlepsze smarowidło dla dzieci do naleśników? Odpowiedź jest tylko jedna – kremy od Sticky Blenders.

Tak powstają moje przepisy dla Was…

Najpierw muszą przejść przez bardzo ważną kontrolę smaku.

Ostatnio wychwalana przez Was pasta z bobu. Dowód na to, że niekoniecznie trzeba podać ją z chlebem.

Gdy zanurzysz się w głąb oliwskich uliczek i trafisz do bardzo modnego miejsca o nazwie designzoo.

Noszę i nie wyobrażam sobie inaczej. Kask rowerowy | Electra Bicycle

Tzw. foodporn.

Clematis. Ukochane pnącze, które w dzieciństwie miało dla mnie niesamowitą magię, a to za sprawą wyjątkowego zapachu, który jest wyczuwalny wyłącznie pod wieczór.

Nasze ogrodowe piwonie pierwszy raz w tym roku zakwitły.

Zaczynając przygodę od najmłodszego członka rodziny.

Pod słońcem Toskanii – gdybyście chcieli na bieżąco śledzić naszą włoską wyprawę, to zajrzyjcie na Instagram. Ciao i dziękuję, że wytrwaliście do końca..

*     *     *

Wpis powstał przy współpracy z Jacadi, Sensummare, Stickyblenders, Mako, Electra Bike.

36 Odpowiedzi do “DAILY FOOD DIARY”

  1. Droga Zosiu,
    piękna relacja, na którą zawsze czekam. Cudnie na Twoim balkonie🌺
    Przeczytana w promieniach słońca, na balkonie, z widokiem na góry i domowe uprawy. U nas truskawki, pomidorki i groszek cukrowy. Polecam zwłaszcza ten ostatni.
    Udanego wypoczynku w Toskanii☀️
    Uściski z południa PL,
    Marta🤓

  2. PS. Piękna jest sopocka ul. Parkowa. Moja ulubiona to Obrońców Westerplatte z jej wszystkimi tajemnicami😉
    Pozdrawiam
    Marta

  3. Na zdjeciu z “rozami” i im zapachem z dziecinstwa sa piwonie.
    Na zdjeciu z pachnacym klematisem jest wiciokrzew (lonicera).
    Pozdr

  4. Zosiu,
    Przepiękna fotorelacja, aż się rozmarzyłam…
    Czy możesz zdradzić, skąd ten czarny wiązany top z pierwszych zdjęć?
    Pozdrawiam ciepło!
    Ania,

  5. Droga Zosiu,

    Czy mogłabyś zdradzić, skąd jest ta biała sukienka z falbanka z Bożego Ciała oraz czarna sukienka z instagrama (ta z tymi czarnymi szpilkami).

    Będę wdzięczna za informacje!

    Serdecznie pozdrawiam,
    Agnieszka

  6. Urocze podsumowanie miesiąca! Szkoda jedynie, że nie mając IG nie mogę podejrzeć zdjęć z Toskanii z uwagi na ograniczenie Twojego profilu.

    • Też bardzo żałuję. Ciekawe, za co Instagram zamknął publiczne konto Zosi. 🤔
      Przez to waham się, czy nie założyć sobie dostępu, choć od lat nie ma mnie w mediach społecznościowych i tak mi z tym dobrze ;)

      • Kochane, mój profil jest dostępny dla wszystkich Czytelniów. Być może Wasze przeglądarka wymaga aktualizacji?
        Uściski!
        Zosia

    • Hej hej Karolino,
      dzięki za wiadomość. Oczywiście możesz zaglądać na profil na Instagramie-nawet nie posiadając konta.

      Pozdrawiam ciepło,
      Zosia

    • U mnie wyświetla się komunikat, że muszę mieć ukończone 18 lat…. Hmm…Co takiego pokazuje Zosia na IG🤔😉.

  7. Jak zawsze Zosiu cudowny wpis. 🥰 tęsknię za Sopotem i Gdynią Orłowo. Tym razem lecimy za granicę, choć nawiasem mówiąc troszkę żałuję bo uwielbiamy nasze morze. 👍 Na zdjęciu z dziećmi w parku śliczne sandałki, skąd? 😛 A poziomki na tarasie to świetny pomysł. Ja mam pomidorki koktajlowe w donicach. 👍 Muszę posadzić też poziomki. Pozdrawiam ❤️❤️

    • Ewo, dziękuję za odwiedziny 🤍
      A co do sandałków, to te na zdjęciu kupiłam parę lat temu we Włoszech, ale zajrzyj do Marci Shoes (są wygodne i z naturalnej skóry).
      Uściski!

  8. Przepiękne zdjęcia! Ja bym poprosiła o oznaczanie Twoich ubrań, są świetne! Jeśli możesz, napisałabys skąd jest czarno biała sukienka ze zdjęcia na plaży? Pozdrawiam!

  9. Zosiu, profil jest zamkniety dla niezalogowanych.
    Sprobuj w przegladarce incognito.

    Przy okazji powiedz prosze co to za pnacze masz na balkonie? Bo chyba wiciokrzew nie rosnie w doniczce?

  10. Zosiu jak zawsze rozmarzam się podczas twoich wpisów. Uwielbiam je ogromnie i bardzi Ci dziekuje za ich kontynuację juz tyle czasu!!!
    Czy mogłabyś zdradzić skąd jest Twój kosz do roweru wieszany na skórzanych paskach?

  11. Zosiu, mój syn ma alergię na jajko, ależ się cieszę z takiego super przepisu bez jaj! Tylko dopatrzyłam się na zdjęciach niedopieczonego ciasta na spodzie. Czy trafił się zakalec czy to jednak masa twarogu i jagód oraz sok tak rozmiekczyly ciasto? Może dodać odrobinę mąki ziemniaczanej do jagód? Mam mnóstwo prób za sobą pieczenia nieudanych ciast bez jajek, stąd moje pytanie, bo strasznie przykro jakby kolejne miało nie wyjść idealne. Pozdrawiam

    • Dominiko, tu w przypadku drożdżowego ciasta, trudno o zakalec, myślę, że to jednak masa twarogowa sprawiła takie wrażenie. Możesz oczywiście oprószyć jagody odrobiną mąki ziemniaczanej, ale obiecuję, że będziesz zadowolona ze smaku ciasta❤️😘

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.