Skip to main content

Obiad w 10 minut! (Przepis na pierś z kurczaka w parmezanie).

Skład:

(przepis dla 2 osób)

1 pierś z kurczaka (podwójna)

25 g startego sera parmezan

2 żółtka

garść świeżej roszponki (opcjonalnie: sałata, rukola)

sól i pieprz

ocet balsamiczny / oliwa z oliwek

A oto jak to zrobić:

1.  Do średniej miseczki przelewamy żółtka i roztrzepujemy ze szczyptą soli i pieprzu. Do drugiego naczynia przesypujemy parmezan. Pierś z kurczaka kroimy w podłużne paski, zanurzamy w żółtkach, a następnie obtaczamy w parmezanie. Smażymy na rozgrzanej patelni z kroplą oliwy.

2. Smażonego kurczaka podajemy pod przykryciem świeżej roszponki. Skrapiamy oliwą z oliwek i octem balsamicznym.

54 Odpowiedzi do “Obiad w 10 minut! (Przepis na pierś z kurczaka w parmezanie).”

  1. Trzeba by zrobić stół-mówią Gruzini.W sformułowaniu”robić stół” nie chodzi jednak wcale ani o sztukę ciesielską,ani nawet o upiększanie mebla.Należałoby powiedzieć,że “robić stół”,to stać się owym stołem,częścią wyjątkowej,jednorazowej wspólnoty zgromadzonej przy posiłku.Gruziński stół to biesiada przebiegająca według ustalonego porządku,to teatr,w którym każdy ma do odegrania swoją role,to rytuał.Stół jako byt zależny wyłącznie od ludzi,którzy mają ochotę pobyć razem,może pojawić się zupełnie znienacka,w najdziwniejszych miejscach,na łące,na dworcu,na budowie,na ulicy,byle tylko była taka wola i ochota.Stół jest podstawą życia społecznego.Po gruzińsku przyjaciel to megobari-ten,z którym dzielisz jedna miskę(gobi),przyjaciel to ten,z którym jesz posiłek-fragment książki Gaumardżos-opowieści z Gruzji,którą serdecznie polecam:)))

  2. Zosiu masz swietne pomysly;)
    ten na pewno wyprobuje;) ciesze sie, ze coraz czesciej dodajesz wpisy;)

    myslalas moze o tym, zeby napisac nam jak nalezy zachowac sie w eleganckiej restauracji? chodzi o to jak i gdzie polozyc serwetke przed jedzeniem, jak po jedzeniu, co zrobic ze sztuccami, bylby fajny i uzyteczny post;)

    • Wbrew obiegowej opinii oliwa z oliwek extra vergine jest dobra do smażenia. W porównaniu z większością olejów roślinnych, oliwa z oliwek ma lepszą odporność na smażenie, tzw. punkt dymienia (temperatura, w której oliwa ulega degradacji tworząc szkodliwe substancje) wynosi 210 °C, a więc więcej od rekomendowanej temperatury smażenia, która wynosi 180 °C oraz więcej od większości olejów roślinnych. Pozwala to więc na smażenie w wyższych temperaturach co daje potrawy chrupiące, smaczne i lżejsze.

      • aj, mój błąd, z rozpędu napisałam, że nie smażymy na oliwie z oliwek – otóż na niej tak, i tak zrobiła Zosia – przepraszam.
        natomiast absolutnie NIE na extra virgin! tę zostawiamy do sałatek itd. extra virgin zbyt szybko się utlenia i uwalniają się szkodliwe związki..

        .. 210 stopni to niewiele więcej niż “rekomendowane” 180 (nie wsadzisz termometru na patelnię prawda?), dlatego oliwa jeśli już, to nadaje się do smażenia na małym ogniu. mocne smażenie NIE. 210-225 stopni, temperatura dymienia oliwy, to najniższa temperatura dymienia, dlatego właśnie tak łatwo do niej doprowadzić i zniszczyć sobie obiad.

        nie chcę się tu mądrzyć i pisać, że ja i tylko ja mam rację, takie mam po prostu zdanie w tej kwestii, zajmuję się zdrowym odżywianiem, a tę wiedzę podpieram też informacjami od mojej Mamy, która jest chemikiem i od lat pracuje w laboratorium olejów.

        ps Twój komentarz do direct copy-paste z internetu, bez wzmianki o tym.

  3. Zosiu:) Twoje przepisy są naprawdę świetne i co najważniejsze – proste! Gratuluje!

  4. Zosiu, skąd ty bierzesz pomysły na takie smakowitości???? Ja poproszę o więcej!!!!

  5. Z czym ewentualnie można to jeszcze podawać? Czy frytki nie będą zbyt banalne? Chodzi mi o to, żeby był to obiad bardziej syty.

    • Na siodmym zdjeciu wiadc drugi talerz na ktorym zaserwowane sa rowniez ziemniaki (o ile sie nie myle). Zapewne dla chlopaka Zosi :) Tak wiec kurczaka mozna podawac z ziemniakami w kazdej postaci jak kto lubi. Mysle ze frytki by byly jak najbardziej ok.

  6. Szybki, prosty przepis a jak efektownie wygląda. Na pewno jest równie smaczne jak cudne są zdjęcia. Jutro wypróbuję:)

  7. Na pewno wypróbuję ten przepis! Wykorzystałam już kilka i ani razu się nie zawiodłam. Quiche lorraine na stałe weszło do mojego menu ;)

  8. Zosiu bardzo podobają mi się Twoje okulary. Czy możesz mi napisać jakiej firmy są oprawki?

  9. Musi być przepyszne! Uwielbiam wszystko, co jest kurczakiem i serem ;) Ja bym dodała do tego jakąś małą sałatkę np. z pomidorkami koktajlowymi, sałatą, oliwkami w sosie vinegret. Ale to już w wersji 12-minutowej ;)

  10. Zosiu a jakieś pomysły na sałatki, wiesz teraz taki jesienny nastrój zapanował, może jakieś jesienne pyszne sałatki, warzywne lub owocowe, co ty na to???????????

  11. OOoooooo bardzo mi się podoba to danie;) prościutko, a cieszy oko i pewnie podniebienie:) muszę wypróbować “parmezańską panierkę”;) pozdrawiam Cię Zosiu gorąco;*

  12. Zosiu!
    Uwielbiam takie przepisy :)!
    Obiad w 10 minut to przecież marzenie !
    Więcej takich proszę:)

  13. Genialny przepis! Szybki i łatwy w przygotowaniu. Może zaprezentujesz swoim czytelnikom jakiś przepis z dynią w roli głównej?
    Pozdrowionka z Zabrza

  14. Jedyna strona na ktorej pisze komentarze, dziewczyny jestescie genialne! Gratuluje pomyslowosci :) jesli tylko mam okazje to polecam Waszego bloga moim kolezankom

  15. Zosiu, pięknie :)

    Tylko mała uwaga – nie należy używać olejów z NNKT do smażenia, bo podobno “NNKT przechodzą w formy szkodliwe dla zdrowia, smażenie na olejach je zawierających jest niedozwolone, służą one jedynie do spożywania na zimno.” – przepraszam za brak źródła, ale poszukałam to na szybko w internecie, ale pamiętam jak kiedyś czytałam o tym w jakimś artykule, tylko nie mam czasu go teraz szukać.

    Pozdrawiam!

    • zrobiłam… wyszło bardzo smacznie, ale mam kilka uwag:
      * to danie robi się zdecydowanie dłużej niż 10 minut :P
      * 25 g sera to zdecydowanie za mało – ja zużyłam co najmniej 3 razy tyle
      * przez ilość zużytego sera to danie stało się prawdziwą bombą kaloryczną… ale trzeba przyznać, ze przepyszną bombą ;)

  16. Bardzo ciekawe zdjęcia,gratuluję pomysłowości,a co do kurczaka świetny pomysł i wypróbuje na pewno.
    I zrobiłam ostatnio Pappardelle z kurczakiem i suszonymi pomidorami i Pappardelle z kurkami i boczkiem-oczywiście przepisy wzięłam z Twojego bloga:) i wyszło niesamowicieeee wspaniale :)
    Pozdrawiam :))

  17. Zamiast panierki serowej (dla niektórych bywa zbyt ciężkostrawna) można tez chyba obtoczyć w wiórkach kokosowych/ sezamie/płatkach owsianych itd.
    Pomysł świetny i jaki efektowny!! :-)

  18. Zosiu!
    Czy w swoich przepisach mogłabyś umieszczać informację dla ilu osób przeznaczony jest posiłek?
    Dziękuję bardzo. Świetne przepisy! Zachęcają do nauki gotowania nawet tych opornych :))))

  19. Zosiu, robiąc te piersi postąpiłam dokładnie tak jak opisałaś, jednak parmezan dosłownie spłynął z kawałków kurczaka i przywarł do patelni. dlaczego tak się stało? co zrobiłam źle?

    • Właśnie się zastanawiam.. prawdopodobnie za mało tłuszczu było na patelni i dlatego tak ten parmezan przywarł.

  20. mnie też niestety to danie nie wyszło, parmezan spłynął z kurczaka i poza tym kleił się do patelni, a tłuszczu wydaje mi się, że dałam dużo.. :( jak dodałam do parmezanu bułki tartej 50/50, to już wyszło ładnie i miało lekki posmak sera ;)

    • Bo musisz to na średnim ogniu zrobić (żeby nie był za mały, ale też nie za duży, żeby ser się nie spiekł na amen) i po prostu kładziesz kawałek kurczaka i go nie ruszasz! Bo jak się zacznie zbyt szybko przesuwać kawałki to ser zostaje na patelni. Po prostu rzucasz kawałki na patelnie, nie ruszasz i zostawiasz na te parę minut i dopiero wtedy podwadzasz kawałek czy już odchodzi od patelni. Ja tak robię i zawsze mi się udaje :) Super przepis, szybki i prosty i już chyba z 7 razy jadłam to danie do sałatki, która Zosia kiedyś przedstawiła z porem, pomarańczami i winogronami. Pyszne!!!! :)

  21. Zosiu – jak myślisz czy żeby trochę ograniczyć kaloryczność tej potrawy (parmezan ;-) można by było tą pierś upiec w piekarniku?

  22. a czy musza byc koniecznie zoltka? moze cale jajko da rade? bo troche mi szkoda wyrzucac bialek, a nie wykorzystam…

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.