Pad thai to jedno z najbardziej znanych i uwielbianych dań kuchni tajskiej. Intensywne połączenie smaków, które zaprasza na kulinarną wędrówkę wśród straganów Tajlandii, gdzie aromatyczne przyprawy mieszają się w powietrzu z dźwiękami ulicznego życia. Jego wyjątkowy smak łączy w sobie słodkość, kwasowość, pikantność i bogactwo tekstur. Komuś, kto nigdy nie przygotowywał tego dnia może się wydać skomplikowane, ale zapewniam – tak nie jest. Dzisiaj chcę się podzielić z Wami swoją autorską wersją. Wierzę, że każdy może wyczarować tę kulinarną ucztę bez konieczności podróżowania do Azji.
Skład:
1 kostka wędzonego tofu
2 marchewki
4 łyżki sezamu
1/4 główki kapusty
2 łyżki sosu sojowego
1 papryka spiczasta
150 g kiełków fasoli mung
4 ząbki czosnku
4 cm imbiru
szczypta płatków chili
200 g makaronu ryżowego typu: vermicelli
do smażenia: olej kokosowy
do podania: cebula dymka, orzeszki ziemne, limonka
sos:
3 łyżki sosu sriracha
1/2 łyżeczki soli
4-6 łyżek sosu sojowego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
2 łyżki soku z limonki
2 łyżki tajskiego sosu rybnego (opcjonalnie)
A oto jak to zrobić:
- Makaron zalewamy wrzątkiem i po 4-5 minutach odcedzamy zalewając zimną wodą.
- Na rozgrzanej patelni lub na woku podprażamy z odrobiną oleju kokosowego ziarna sezamu, a następnie dodajemy posiekaną w cienkie pióra kapustę i dwie łyżki sosu sojowego. Całość delikatnie smażymy przez kilka minut. Zawartość przekładamy na oddzielny talerz. Na tej samej patelni podsmażamy posiekany czosnek, płatki chili, imbir i cienkie kawałki papryki. Wszystkie składniki do sosu łączymy i przelewamy na patelnię. Dodajemy cienko pokrojoną marchewkę (korzystam z obieraczki do ziemniaków), kawałki wędzonego tofu, kiełki fasoli mung oraz ugotowany makaron i podsmażoną kapustę z sezamem. Całość dokładnie mieszamy do połączenia się smaków. Przed podaniem posypujemy posiekanymi orzeszkami ziemnymi, poszatkowaną cebulką dymką i skrapiamy świeżym sobiem z limonki.
Zosiu, czym możemy zastąpić tofu?
jeśli jesz mięso to wołowina mielona lub siekana będzie pasowała, albo drób. Jeśli Vege to może jakaś fasola lub cieciorka?
Na pewno nie mielone – to mają być kawałki do złapania pałeczkami. Może być wołowina, kurczak, krewetki.
Gosiu, super danie! A zdradzisz skąd te talerze z czarnym brzegiem? Danie pięknie w nich wygląda:)
Westwing!
Uściski,
Zosia 😎